wtorek, 15 kwietnia 2014

Rozdział 55

-Michał, bo jest coś o czym musze ci powiedzieć... -zaczęłaś.
-Tak? -spojrzał w twoje oczy. Miałaś zaczać mówić, ale przerwał ci to dźwiek dzwonka do drzwi. -Otworzę. Misiek poszeł otwozyć drzwi. usiadłaś wiec w fotelu i czekałaś na ukochanego. Po chwili wszedł do salonu, ale nie sam. Za nim wszedł Ignaczak, Nowakowski, Winiarski, Kłos, Zatorski, Wrona, Kosok, Konarski i Drzyzga.
-Patrycja! -wydarł się libero Rzeszowskiej drużyny.
A co wy tu robicie? -zapytałaś, gdy przywitałaś się z wszystkimi.
-Odwiedzamy przyjaciółkę.
-Tak się cieszymy, ze w końcu w Polsce.
-bartek nas poinformowął więc jesteśmy. -zaczęli wszyscy po kolei.
-Plotkara z tego Bartka. -zaśmiałaś się.
-Gdyby nie on to zapewne Michał nie byłby w stanie nas powiadomić.
-No przeciez chciałem zadzwonić. -powiedział Michał do Piotrka.
-Dobra nie ściemniaj nam tu i tak wiemy, że o nas zapomniałeś. -Karol wytarł wyimaginowana łzę.
-Co chcecie do picia? -zapytałaś. gdy siatkarze złożyli zamówienie poszłaś wstawić wodę. 10 kaw i 1 herbata.
-Usiądź, ja dokończę. -usłyszałaś Miśka. Nie chciałaś sie znim kłócić więc poszłaś do salonu i usiadłas w fotelu. Musiałaś opowiedziec im gdzie byłaś, co się działo. Opowiedziałaś w wielkim skrócie. Tylko Michałowi powiedziałaś co się działo, gdy Monika z Adrianem cię porwali. Musiałaś mu tylko powiedzieć o jednej, bardzo istotnej rzeczy.
-A Michał ci się pochawalił? -zapytał Wrona.
-Czym? -zdziwiłas się. W tym momencie Michał przyniósł kawy i herbatę dla ciebie.
-No tym, ze podczas 6 meczy zdobył4 nagrody MVP. -dopowiedział Zatorski.
-Serio? -otworzyłaś szeroko oczy ze zdiwienia.
-No serio serio.
-Michał? -zapytałaś chłopaka, który właśnie kładł na stolik jakieś ciastka.
-Tak? -uśmiechnął się delikatnie.
-To prawda?
-Tak. -podrapał się po karku.
-Byś musiała go widzieć, tak wyżywał się na piłce podczas meczów. -powiedział Igła.
-Większość jego ataków była nie do przyjęcia.
-Jaki będzie najbliższy mecz?
-Z nami. -odpwoiedział Pit.
-No, mam nadzieję, że nie będę musiał odbierać trych bomb, w sumie ty już jesteś to jego siała spadnie. -zasmiał sie Igła.
-Uważaj, żebyś po meczu nie narzekał, że guza masz. -wyszczerzył się Misiek. -rozmawialiście tak do 18, a potem chłopaki zaczeli się zbierać. Przekazali ci także pozdrowienia od reszty chłopaków, którzy nie mgli przyjechać.
-Kochanie. -poczułaś ręce Michała na twojej tali. odwróciłas się do niego przodem i skradłas mu całusa. -Co mi chciałaś powiedzieć? -w twoim gardle pojawiła się wileka gula. Podczas obecności chłopaków przestałaś o tym myślec, ale teraz znów to wróciło. Westchnęłaś.
-Usiądźmy. -jak powiedziałaś tak zrobiłaś. -Tylko prosze nie przerywaj mi, fdobrze? -pokiwał tylko glową. -Gdy Monika z Adrianem mnie porwali do Włoch, zaczęłam źle się czuć. Myślałam, ze to z powodu podróży, zmiany klimatu. Jednak musiałam iść do lekarza. Monika mnie do niego zaprowadziła, bo stwierdziła, że nie mże ze mną wytrzymać, gdy co chwilę siedzę w łazience. Lekarz zrobił mi badania i okazalo sie, ze jestem w ciązy. -łzy zaczęły płynąć po twoich policzkach. -Monika z Adrianem gdy się o tym dowiedzieli wpadli w szał. Powiedzieli, że nie uodzę żasnego dzieckia. Chciali, żebym usunęła ciąże. Stanowczo powiedziałam, ze tego nie zrobię. Wtedy oni popchnęli mnie tak, że upadłam cała siłą na kamień. Straciłam przytomność ostatnie co wtedy widziałam to krew. Obudziłam się w domu. Na krześle zobaczyłam Monikę z perfidnym uśmiechem na ustach. Powiedziała mi, ze sprawa załatwiona, żadnego dziecka nie będzie. Nie mogłm w to uwierzyć. Pokochałam to dziecko chociaż nie było planowane. Nie chciałam tego Michał, na prawdę. -rozpłakałaś sie na dobre. Przez łzy spojrzałaś na Michała. Miał smutny wzrok, patrzył prosto przed siebię. -Michał przepraszam... Nie chciałam.... -szepnęłaś. Podniosłaś się i szybko wyiegłas z mieszkania. Gdy tylko wyszłas na zewnątrzpoczułaś zime powietrze. Zapięłaś kurtkę i poszłaś prosto przed siebie. Nie ukrywałaś łez.Musiałas o tym powiedziec Michałowi, nie mogłaś przed nim tego ukrywać. Wiedziałaś, że zrobiłaś dobrze, ale wiedziałaś tez, że własnie straciłas miłość swojego życia.


---------------------------
Codziennie rozdziały? Cieszycie się? :D
Jeszcze tylko jutro i wolne! :D
Pozdrawiam! :)

PS. Truskawkowa Lala nie obrażam się ;)

9 komentarzy:

  1. Założę się, że Michał tak tego nie zostawi, a jej na pewno nie pozwoli od niego odejść;/ Z tego wolnego to się cieszę jak nie wiem bo już się żyć odechciewa w tym liceum ;)
    Pozdrawiam;>

    OdpowiedzUsuń
  2. Michał pewnie zrozumie że to nie jej wina. Powinien z nią pogadać,na pewno ze sobą bedą.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. ale jak ona mogła pomyśleć, że Michał przestanie ją kochać?! wrr ;c
    codziennie rozdziały? Jestem na tak :D
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze, że powiedziała dla Miśka oby teraz on jej nie zostawił :) To nie jej wina niech pogada z nią :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Michał na pewno ją zrozumie i będą razem :)
    codziennie rozdziały?zgadzam się! :D
    pozdrawiam,do następnego i zapraszam do siebie ;*

    OdpowiedzUsuń
  7. nieee, oni będą razem :))
    Michał to zrozumie.
    rozdział spoko ;))

    pozdrawiam i do następnego ;))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciesze się :) i ma nadzieję że będziesz mieć dużo weny bo nie mam co czytać :p

    OdpowiedzUsuń