W sobotę o 14:30 zjawiłaś się na hali, gdzie za 15 minut miał zacząć się mecz.
-Patrycja, jesteś. -usłyszałaś od Kingi. Przywitałaś się z nią oraz resztą dziewczyn, a zaraz potem zobaczyłaś Iwonę, Olę i Monikę. Przytuliłaś je. Usiadłaś pomiędzy Kingą, a Iwoną. Nim się obejrzałaś zaczął się mecz. Dziewczyny głośno dopingowały chłopaków. Raz jednej raz z drugiej strony wydobywały się dźwięki radości. A ty patrzyłaś na boisko i wyobrażałaś sobie, że tam jest Michał. Otrząsnęłaś się dopiero gdy skończył się pierwszy set. Później zaczęłaś kibicować Jastrzębiu. Mecz skończył się wynikiem 3:2 dla gospodarzy, a MVP został Damian Wojtaszek. Pożegnałaś się z dziewczynami, które nie były zadowolone, że już idziesz, a szczególnie Iwona z Olą i Moniką.
-Siostra! -usłyszałaś, a zachwilę poczułaś jak ktoś cię przytula.
-Cześć braciszku. -uśmiechnęłaś się delikatnie.
-Już wracasz do domu? -zapytał.
-Tak.
-Dlaczego?
-Nie mam co tu robić już.
-Jak to?
-Tak zaraz wszyscy będą wracać do domów, więc na co mam czekać?
-Czyli zobaczymy się dopiero jak wrócę z Japonii?
-Niestety.
-Kocham cię siostrzyczko.
-Ja ciebie też braciszku. -przytuliłaś go mocno, pocałowałaś w policzek i ruszyłaś do domu.
28 listopada
Dzisiaj nasi siatkarze wylatują do Japonii, gdzie 2 grudnia zaczynają grać w Pucharze Swiata. Dopiero 18 grudnia mają wrócić do Polski. Dzień wczesnie rozmawiałaś z Michałem, który już był gotowy do podróży. Życzyłaś mu powodzenia i kazałaś przywieźć mu medal. Dużo myślałaś nad tym czy już teraz nie jechac do Rzeszowa. Około 18 wybrałas numer do Iwony.
_Tak słucham? -usłyszałaś.
_Częś Iwonka.
-O Patrycja. -wyzułaś, że się uśmiecha. -Coś się stalo.
-Mam pytanie, mogłabym już jutro dow as przyjechac?
-No pewnie, ze tak, dzieci się ucieszą. Ale coś sie stło?
-Dziękuję. Nie po prostu, Damian z Kingą wyjeżdżają i w sumie nie będę miała się do kogo odezwać, a wtedy mogę się załamać. -westchnęłaś.
-Rozumiem, pewnie wpadaj, o której chcesz.
-Dziękuję jeszcze raz. To jutro koło 11 przyjadę.
-Dobra, czekamy.
-Cześć.
-Pa. -uśmiechnęłas się. Zaraz poszłas do sypialni, gdzie spakowałaś się. Zajęło ci to 2 godziny. Musiałaś się spakować na cały miesiąc. Dość szybko poszłaś spać.
Obudził cię budzik, który wskazywał godzinę 6. Przeciągnęłas się i wstałaś. Z krzesła zgarnęłas naszykowane ubrania. Wzięłaś szybki prysznic, wysuszyłaś włosy, ubrałas się. W kuchni zrobiłas kanapki, które dość szybko zjadłaś i byłas gotowa. Wyłaczyłaś wszystko z prądu, pozamykalas okna. Ubrałaś się ciepło, wzięłaś torebkę i walizkę. Wyszłaś z mieszkania. Zamknęłaś je na klucz i ruszyłaś na dół. Kluczem otwarłaś samochód, do bagażnika włożyłas ciężką walizkę, a później usiadłaś na miejscu kierowcy. Zdjęłas kurtkę, włączyłaś ogrzewanie i ruszyłaś do Rzeszowa.
O 10:40 parkowałaś samochod na podjeździe Ignaczaków. Ubrałaś kurtkę i wyszłas z samochodu. Z bagażnika wyciągnęłaś walizkę, a z tylniego siedenia zabrałas torebkę. Zamknęłas samochód i podeszłaś do drzwi. Naisnęłaś dzwonek. Nie minęło 5 sekund jak drzwi otwarł Sebastian.
-Ciocia! -krzyknął i przytulił się do twoich nóg.
-Częśc Seba. -uśmiechnęłaś się.
-Wejdź, bo zimno. -otworzył szerzej drzwi. Po chwili już rozbierałas się.
-O Patrycja jesteś. Część kochna. -przytuliłas Iwonę. Przywitałas sie także z Dominiką i Sebastianem. Dałaś im także po czekoladzie.
-Chodź zrobię herbatę, porozmawiamy, a później pokażę ci pokój to się wypakujesz. -powiedziała. Przytaknęłaś. Usiadłyście w kuchni przy herbacie i ciastku. Dzieci bawiły się w salonie.
-Jak się trzymasZ?
-Lepiej, Wieczorami jest najgorzej, jak rozmawiamy na skype. Cieżko mi jest potem zasnąć. Ale wiem, że już lepiej, oswoiłam się z tym, że jest daleko.
-To dobrze. Na święta przyleci?
-Z tego co wiem to nie. Mają wtedy mecze, w sylwestra też. -westchnęłaś. -Po nowym roku chyba pojadę do niego.
-Na prawdę?
-No właśnie, alebo w styczniu, albo w lutym, jak będzie miał urodziny.
-Aha. -uśmiechnęła się. Skończyłaś pić herbatę. Iwona zaprowadziła cię do pokoju, gdzie bło już naszykowane łóżko.
-Ja idę zrobić obiad, a ty się rozpakuj. -powiedziała.
-Może ci pomóc? -zapytałaś.
-Nie spokojnie dam radę, a ty się na spokojnie rozpakuj. Położyłas walizkę na łóżku, otworzyłaś ją i zaczęłas się powoli rozpakowywać. Wszystko układałaś w szafie na półkach. Po niecałej godznie skończyłaś i zeszłaś na dół.
-Chodź ciocia. -Dominika pociągnęła cię za rękę. -Pokaże ci mój pokój, bo niedawno miałam remont. -ruszyłyście schodami na górę. Otworzyła odpowiednie drzwi.
-No piękny masz pokój. -powiedziałaś. Dominika się do ciebie przytuliła.
-Ciociu, a chodź teraz zobaczyć mój. -usłyszałaś Sebastiana. Chwyciłaś Dominikę za rękę i poszłyście za nim. Otworzył drzwi.
-Jaki ładny pokój. -usiedliście na łóżku. -To powiedzcie, to bły wasze pomysły czy ktoś pomagał?
-Trochę nasze trochę rodziców. -odpowiedział Seba.
-hodźcie na obiad. -do pokoju weszła Iwona. Dzieciaki pierwsze ruszyły na dół.
-I jak ci się podobają pokoje?
-No ładnie, nawet bardzo. -uśmiechnęłas się.
-Chciałbyś mieć dziecko? -zapytała prostoz mostu. Zatkało cię.
-Czemu pytasz?
-Tak jakoś, nie musisz odpowiadać.
-Chciałabym, Michał też, ale boje się, że przez poronienie już nie będę mogła zajśc w ciąże. -kila łez spłynęło po twoich policzkach.
-Będzie dobrze, jeszcze będziecie mieć gromadkę dzieci. -przytuliła cię.
--------------------------
No to ostatni rozdział :D
Jakoś udało mi się napisać to coś u góry.
Nie udał mi się ten rozdział :<
Kolejny pojawi się w sobotę lub niedzielę.
Pozdrawiam! :)
PS. Potrzebuję opowiadań w roli głównej z : Michałem Kubiakiem, Piotrem Nowakowskim, Krzysztofem Ignaczakiem oraz Bartoszem Kurkiem!
Z góry dziękuję! :)
Dobrze, że Patrycja wybrała się Ignaczaków. Widać, że tęskni za Michałem oby tylko ten czas ich rozłąki szybko minął. Niech uda im się mieć dziecko :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział i ogólnie cały blog jest fajny :). Tutaj masz stronkę a na niej jest pełno blogów i jak wpiszesz z kim chcesz to Ci napewno znajdzie ;) na serio polecam ;) ja znalazłam kilka fajnych ;) http://kibicowelove.blogspot.com/p/opowiadania-warte-polecenia.html?m=1
OdpowiedzUsuńkurcze nie wiem czemu, ale cały czas mam głupie wrażenie, że Michał tam coś przeskrobie.. a może to tylko moje przypuszczenia.. ? pozdrawiam i zapraszam do siebie na kolejny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńja też mam takie wrażenie, ale miejmy nadzieję, że sie mylimy
UsuńDobrze, że Pati ma się coraz lepiej. Przyjazd do Rzeszowa na 100% zrobi jej lepiej, bo dzięki Igle nie będzie się nudzić :) W dodatku Iwona jest dla niej dużym oparciem. I sądzę, że Michał zrobi jej niespodziankę i przyjedzie na święta ^^
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Wejdź na siatkarskiepuzzle (chyba .blogspot.com) nie dam linków bo jestem na wakacjach i pisze z telefonu :( czekam na następny rozdział :))
OdpowiedzUsuńWidzę, że Patrycja ma się już lepiej :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, że wpada do Rzeszowa. ;)
+ widać, że tęskni za Miśkiem...
Czekam na kolejny rozdział :*
pozdrawiam :)
Pati ma się lepiej i bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńMisiek niech jej niespodziankę zrobi i przyjedzie na te święta.
Pozdrawiam ;*