niedziela, 8 czerwca 2014

Rozdział 83

Z perspektywy Krzysztofa

Winiarski przeczytał list od Patrycji. Ty swój trzymałeś mocno w rękach. Gdy Misiek wyszedł z pokoju za pewne w celu przeczytania swojego listu, ty także to zrobiłeś. Szybko znalazłeś się w swoim pokoju i rozdarłeś kopertę. Wyciągnąłeś lit. Przez kilka minut tempo wpatrywałeś się w kartkę, bojąc się przeczytać to co napisała. Wiedziałeś, ze zawaliłeś ty, że zawaliliście wszyscy. Byliście zaślepieni Klaudią. Za swoje winy musicie teraz odpokutować. Rozwinąłeś kartkę i zacząłeś czytać.

"Krzysiek!

Jesteś moim bratem. Dobrze wiesz, ze dowiedzieliśmy się o tym niedawno. Cieszyłam się, że mam jakąś rodzinę. Myślałam, że będzie dobrze, ale pojawiła się Klaudia, która was zmieniła. Ciebie także, ale chyba już o tym wiesz. Zawiodłam się na tobie. Na Michale, na was wszystkich. Wiesz jak mnie to cholernie boli? Myślałam, że chociaż ty nie będziesz zwracał na niej uwagi, ale myliłam się. Zawsze chciałam mieć starszego brata, żeby móc w nocy iść przytulić się, porozmawiać o problemach, który broniłby mnie przed złem tego świata. Takie głupie marzenie, ale stało się realne, że chociaż w Spalę, będę mogła przyjść i przytulić się do starszego brata. Jednak wszystko prysło jak bańka mydlana. Dziękuję, że chociaż starałeś się być dla mnie rodziną. 
Patrycja"

Łzy. W tym momencie ocierałeś łzy, które tak bardzo cię bolały. Myślałeś, że tamten list, tamte słowa cię zabolały. Te wbiły ci nóż w serce. Musiałeś ją przeprosić, musieliście w zasadzie. teraz chyba każdy z was myślał jak to wszystko naprawić, czy jeszcze wam się to uda. Położyłeś się na łóżku i wpatrywałeś w słowa listu. Nie wiesz nawet kiedy twoje oczy się zamknęły i odpłynąłeś w krainę Morfeusza.


Z perspektywy Patrycji

Nie mogłaś spać. Spojrzałaś na zegarek, była 23:55. Westchnęłaś. Wstałaś, ubrałaś bluzę i zeszłaś na dół. Wyszłaś na taras i usiadłaś na krzesełku. Przewracałaś w dłoniach telefon patrząc w niebo. Zastanawiałaś się czy włączyć go. Chciałeś wiedzieć czy oni już wiedzą? A może jeszcze nie? Zdecydowałaś się, włączyłaś telefon. Czekałaś. Spojrzałaś na księżyc, gwiazdy. Z transu wyrwał cię dźwięk sms'a. Serce zabiło ci mocniej. Miałaś 22 nieodebrane wiadomości.
Oskar: Wiedzą już, była akcja, Klaudia wygadała się Michałowi... Nie powiedziałem im gdzie jesteś, trzymaj się :)
Michał W: Przepraszamy :(
Karol K: Przepraszamy :(
Andrzej W: Przepraszamy :(
Michał R: Przepraszamy :(
Grzegorz B: Przepraszamy :(
Mariusz W: Przepraszamy :(
Dawid K: Przepraszamy :(
Paweł Z: Przepraszamy :(
Fabian D: Przepraszamy :(
Łukasz Ż: Przepraszamy :(
Piotrek N: Przepraszamy :(
Marcin M: Przepraszamy :(
Bartek K: Przepraszamy :(
Paweł W: Przepraszamy :(
Łukasz W: Przepraszamy :(
Mateusz M: Przepraszamy :(
Łukasz P: Przepraszamy :(
Rafał B: Przepraszamy :(
Krzysiek: Jestem idiotą, przepraszam cię bardzo. Mam nadzieję, że kiedyś mi wybaczysz. Kocham cię siostro :*
Otarłaś spływające łzy. Nie spodziewałaś się tego. Zostały jeszcze 2 wiadomości, obie od Michała.
Michał: Patrycja, przepraszam, jestem debilem, straciłem moje największe szczęście, kocham cię i nie chcę innej tylko ciebie, bo tylko przy tobie jestem szczęśliwy.

Kocham cię, proszę, daj znak, daj znak, że żyjesz, gdzie jesteś, proszę... :(

Ocierałaś spływające łzy. Wpatrywałaś się w treść sms'ów od Michała.

"Żyję, jestem bezpieczna, tak nagle się mną zainteresowałeś? Tak jak reszta?"

Długo wahałaś się czy wysłać tą wiadomość, jednak kliknęłaś "wyślij". Poszło. Może nie było to miłe, ale oni w ostatnim czasie też tacy nie byli. Wróciłaś do pokoju, ściągnęłaś bluzę i położyłaś się spać. Jednak dostałaś sms'a.
Michał: Wiemy, że popełniliśmy błąd. Niestety dopiero teraz zobaczyliśmy, że Klaudia owinęła nas sobie wokół palca. Jesteś dla nas wszystkich ważna, dla mnie szczególnie. Kocham cię skarbie :* Wybacz mi, wybacz nam wszystkim... :(

Wyłączyłaś telefon, otarłaś spływające łzy. To wszystko tak cholernie cię bolało. Zasnęłaś.
Rano obudziły cię podniesione głosy z dołu. Spojrzałaś na zegarek, który wskazywał godzinę 12. Usiadłaś na łóżku i zaczęła przysłuchiwać się rozmowie. Rozpoznawałaś te głosy.


Z perspektywy Michała

Nie mogłeś dłużej czekać, wybłagałeś u trenera żeby jechać poszukać Patrycji. O 7 wyjeżdżaliście spod ośrodka. razem z tobą jechał Krzysiek i Winiar. Waszym pierwszym celem był Ostrzeszów. 2 godziny później pukaliście do drzwi. Dowiedziałeś się wtedy, że ten dom jest sprzedany. Westchnąłeś, fakt razem wystawialiście ten dom na sprzedaż. Ruszyliście do Żor. Droga niemiłosiernie ci się dłużyła, ale po 3 godzinach parkowałeś pod swoim blokiem. Szybko wbiegliście na górę. Otworzyłeś drzwi i weszliście do środka.
-Patrycja?
-Halo, jest tu ktoś. -rozeszliście się, ale nigdzie jej nie było.
-Jej rzeczy też nie ruszone. Gdzie ona może być.
-A u Damiana i Kingi? -spytał Winiar.
-Fakt. Jedziemy tam. -20 minut później pukaliście do drzwi domu Wojtaszków.
-Cześć, co wy tu robicie?
-Hej, jest u was Patrycja? -zapytałeś wprost, gdy staliście w korytarzu.
-Nie ma. -odpowiedział. Z kuchni wyszła Kinga/. Przywitała się z wami.
-Mały, proszę jeśli jest, powiedz. -błagał Igła.
-Chodzi o Patrycję?
-Tak, Kinga proszę jest u was?
-Nie.
-Kurwa! -krzyknąłeś. -Na pewno się z wami kontaktowała, ona tu musi być!
-Nie krzycz! -podniósł głos także Damian.
-Chłopaki, nie kłóćcie się!
-Kontaktowała się z nami. -powiedziała żona libero. -Ale nie mamy pojęcia gdzie jest, przepraszam. -dokończyła i ruszyła na górę.
-Jeśli wiesz gdzie jest, a mi nie powiedziałeś to...
-To? Było trzeba nie zachowywać się jak debil. Może tak o zmianie klubu mogłeś pogadać wcześniej? Może mogłeś wysłuchać tego co ona ma do powiedzenia, dlaczego nie chce jechać?!
-Wiesz co, myślałem, że jesteśmy przyjaciółmi.
-A nie jesteśmy? -wyszedłeś z ich domu. Miałeś tego wszystkiego dość. Słyszałeś jak Igła z Winiarem z nim rozmawiają, ale nie przysłuchiwałeś się za bardzo.
-Misiek, jedziemy? -spytał Michał.
-Tak. -chciałeś usiąść za kierownicą.
-O nie, jesteś roztrzęsiony, do tyłu, ja będę prowadził. -niechętnie się zgodziłeś. Całą drogę myślałeś o tym gdzie ona jest. O tym jak ją przeprosić. Chciałeś mieć ją przy sobie i już nigdy więcej nie stracić.

-----------------------------------
Jestem dla was za dobra, dodając kolejny rozdział! :D
Czy na prawdę ostatni rozdział był wzruszajacy? :(
Komentujcie, bo to cholernie motywuje kochani! :)
Pozdrawiam! :)

13 komentarzy:

  1. płaczę :( jejku ale to są debile, niech ją znajdą i ją na kolanach błagają o wybaczenie! A co do Miśka to mam nadzieję, że jeszcze kiedyś będą szczęśliwi :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Polak mądry po stracie. Dobrze zrobili, że nie powiedzieli, że jest u nich, niech chłopaki się pomęczą, niech poczują się trochę jak Patrycja! Mam nadzieję, że wymyślą coś, co pozwoli jej wybaczyć, chociaż zwykli debile z nich i tyle!..

    OdpowiedzUsuń
  3. Głupku! Za te wszystkie zwroty akcji to powinnam Cię udusić! I tak jak mówiłam opowiadanie jest zajebiste :* M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ostatni rozdział był wzruszający Jestem ciekawa co zrobią by przeprosić Patrycje i czy ona im wybaczy

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie dziwię się, że Patrycja nie zeszła, kiedy siatkarze byli u Wojtaszków, ale w głębi serca miałam nadzieję, że pogadają. Najbardziej zalezy mi na jej rozmowie z Michałem, bo to nie może się tak skończyć...
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. wcale nie dziwię się zachowaniu Patrycji, po raz kolejny odrzucona, zepchnięta na boczny tor, zostawiona sam na sam ze swoimi problemami. Prawda jest taka, że nawet jeśli oni teraz poczują to odrzucenie to to i tak nie będzie ani jedna część tego co czuje Pati, jedni rodzice, drudzy rodzice, przyjaciele, którzy byli jak rodzina, narzeczony, brat to za dużo jak na jedną osobę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aha i jeszcze jedno mam nadzieję, że o całej akcji dowiedzą się żony i partnerki panów i zrobią im z d... taka jesień średniowiecza, że popamiętają do końca życia bo w końcu każda z nich mogła być na miejscu Pati

      Usuń
  7. No nieźle. Nie dziwię się zachowania Patrycji została sama ze swoimi problemami. Niech zobaczą jak to jest pewnie nie będą czyli tak jak ona ale chociaż trochę.. Chciałabym zobaczyć miny chłopaków gdy o tym wszystkim dowiedzą się żony i partnerki :) Zobaczą oni jesień średniowiecza.

    OdpowiedzUsuń
  8. wczoraj zaczełam czytac bloga a dziś skończyłam :D Mega wciągający.. ^^
    nie dziwie sie Patrycji niech oni teraz pocierpią...
    informuj mnie o nowych ask.fm/Ewelinaaaaaaa Proszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. No to się porobiło.
    Wcale się nie zdziwiłam zachowaniem Patrycji.Te barany wreszcie zrozumieli swój błąd.
    Nie dziwię się,że nie zeszła porozmawiać z nimi.Choć tak naprawdę bardzo bym tego chciała.Mam nadzieję,że Michał zrobi wszystko by Patrycja mu wybaczyła,jak i reszta siatkarzy.:)
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudowy, mam nadzieje że jeszcze im wybaczy i sie wszystko ulozy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. noo niech ich torche potrzyma w niepewności, a później wybaczy;D
    Muszą być szczęsliwi z Michałem;D
    Super:))

    pozdrawiam i życzę weny ;D

    OdpowiedzUsuń
  12. no to się porobiło...
    smutno mi z tego powodu :(

    OdpowiedzUsuń