piątek, 13 czerwca 2014

Rozdział 88

Z perpsektywy Patrycji

Otworzyłaś oczy, przetarłaś je. Zobaczyłaś, że jestes w gabinecie lekarskim. Zasnęłaś.
-O już się obudziłaś? -zapytał Maciek z szerokim uśmiechem.
-Tak, przepraszam.
-Nic się nie stało, to tutaj masz recepty i wracaj do pełni sił, do zobaczenia.
-Dziękujęm do widzenia. -powiedziałaś i wyszłaś. Wróiłaś do sali, skad zabrałaś torbę i wróciłaś do mieszkania. Czułaś się dziwnie. Czułaś, że coś się stało, ale nie wiedziałaś co. Zamknęłaś drzwi i poszłaś wziać prysznic.

Z perpektywy Macieja

Byłeś z siebie tak cholernie dumny. W końcu po tylu miesiacach zrobiłeś to na co miałeś ochotę już w tamtym roku. To nic, że ona nie będzie nic pamiętała, liczy się dla ciebie to, że się z nią przespałeś, wykorzytałes ją tak podle. Tylko nie wiedziałeś jednej rzeczy...

Z perspektywy Michała

Sobota

Ustatliliście z chłopakami, że po obiedzie zostaniecie na stołówce i wszystko im powiecie. Miałeś szczęście, że twoi rodzice nie mogli przyjechać, więc nic nie musisz im tłumaczyć. Bałeś się reakcji dziewczyn. W końcu nastała pora obiadowa.

Żaden z was nie wiedział jak powiedzieć o wszystkim Panion i przede wszystkim, jak one na to zareagują. Dobrze wiedzieliscie, że zachowaliście się paskudnie wobec Patrycji. Podczas obiadu dziewczyny żartowały i śmiały się. Tylko wam nie było do śmiechu. Wszyscy siedzieliscie zamyśleni i szczerze mówiąc, w ogóle nie zwracaliście uwagi na swoje wybranki. W pewnym momencie dotarł do was głos Iwony:
-Tak w ogóle to gdzie Pati? -spytała was.
Żaden z was nie wiedział jak zacząć ten temat. Dziewczyny sooglądały na was przez dłuższą chwilę oczekując odpowiedzi, a wy? Nic. Zapowiadało się na to, że żaden z was nie podejmie się rozmowy.
-Do cholery co się z wami dzieje? Iwona zadała pytanie. -Monika była wyraźnie zirytowana brakiem odpowiedzi z naszej strony. W końcu na odwafę zebrał się nie kto inny jak sam Igła.
-Bo.. Nie wiem jak to powiedzieć. -każdy z nas patrzył na Krzysia, który był wyraźnie zdenerwowany i chyba właśnie pożałował, że to on się odezwał i zamilkł.
-Krzysiek, no mów. Co się stało? -Iwona nie odpuszczała, a reszta dziewczyn również była ciekawa co stało się z Patrycją. W pewnym momencie nie wytrzymałem i wyrzuciłem to z siebie niemal na jednym oddechu.
-Wyjechała. Olaliśmy ją, nie zwracaliśmy na nią większej uwagi przez Klaudię i wyjechała.
Dziewczyny zmarszczyły brwi, bo szczerze mówiąc niewiele szło się dowiedzieć z mojej wypowiedzi.
-Możesz jaśniej? -spytała w końcu Ola.
-Chodzi o to, że pojawiła się tutaj praktykantka Klaudia. -Pit wyraźnie nie wytrzymał i postanowił, że opowie co się wydarzyło.
-Na początku nie byliśy zachwyceni, że dojdzie ktoś nowy, ale z czasem zaczęliśmy się z nią dogadywać.. Chodziła z nami wszedzie. Patrycja też, ale w pewnym momencie przestaliśmy ją zauważać i z nią normalnie rozmawiać.. Jedyne co potrafiliśmy do niej powiedzieć to marne "nie rób mi zdjeć, wyglądam paskudnie" podczas treningów. Żaden z nas nawet tego nie zauważył. -westchnął. Spojrzałem na dziewczyny. Miały kamienne miny, żadna nie okazywała jakichkolwiek emocji,a Pit kontynuował:
-Patrycja w kńcu postanowiła odejść. Nie powiedziała nam o tym ani słowa, a my pewnie byśmy się nawet nie zoreintowali, ale Klaudia wyznała Kubiemu, że odsunięcie nas od Pati to był jej cel i w końcu się udało. Jarząbek dostarczył nam list. Patrycja pisała w nim jak batdzo się na nas zawiodła, jak bardzo bolało ją to, że Klaudia nam ją zastąpiła.
-Jesteśmy totalnymi kretynami. -powiedział Bartek.
Dziewcztny nie wytrzymyały. Pierwsza wybuchnęła Iwona..
-Jak mogliście jej to zrobić?! Była waszą przyjaciółką, zawsze was wspierała! A wy? Olaliście ją dla jakieś nowej paniusi, która poprzewracała wam w głowach!
jeszcze nigdy nie wiedzieliśmy Iwony tak wściekłej..
-A ty?! -w pewnym momencie zwróciła się do Krzyśka, który był w niemałym szoku. -Jesteś jej bratem! Nigdy bym się tego po tobie nie spodziewała! Widocznie nawet mojemu wspaniałemu mężowi każda paniusia może namieszać w głowie. -prychnęła.
-Cholerni z was egoiści. Pomyśleliście o niej chociaż raz podczas sielanki z tą całą Klaudią? -Monika wstała od stołu i po prostu wyszła mrożąc przy tym spojrzeniem Fabiana.
-A tobie nie głupio?! -Ola zwróciła się do mnie. -Tak ją kochałeś i co? I gówno. A myślałam, że jesteś dla niej stworzony! -siedziałęm i słuchałem, bo nic innego nie mogłem zrobić.
Padło jeszcze wiele przykrych słów pod naszym adresem. Wiedzieliśmy, że nam się należy. Wiedzieliśmy, że wszystko co dziewczyny wykrzyczały pod naszym adresem to najczystsza prawda.
-Dopóki tego nie naprawicie nie macie co na nas liczyć i szukac u nas wsparcia. Kurwa, w życiu się po was tego nie spodziewałam. Nie chcę was widzieć! -Iwona w końcu była u kresu. Wzięła talerz i nim rzuciła. Dziewczyny tak po prostu wstały i wyszły trzaskając drzwiami z taką siłą, że wszyscy zgromadzeni na stołówce się przerazili. Nie wiedzieliśmy, że zareagują aż tak. Wybuchowo? Tak, to odpowiednie określenie. To był jeden, ogromny wybuch. Siedzieliśmy i patrzeliśmy na siebie. Jeden niemniej zaskoczony od drugiego. Po ich słowach poczucie winy wzrosło. A co z dziewczynami? Tak po prostu wyjechały. Na odchodnym usłyszeliśmy jedynie przepełnione nienawiścią słowa Moniki:
-nara gwiazdorzy. Nie mamy zamiaru spędzać ani chwili dłużej z takimi idiotami.
-Przyjaciele od siedmiu boleści! -krzyknęła nam już z daleka jedna z pa, ale niestety z powodu naszego podłego nastroju nie zwróciliśmy uwagi na to, która z nich to była.

-------------------------
No to dzisiaj dłuższy.
Co sądzicie?
Fragment ze stołówki pisała dla mnie Madzia, której bardzo za to dziękuję :*
Czekam na komentarze kochani! :)
A jaki wynik dzisiejszego meczu typujecie? Ja oczywiście 3:0! :D
Pozdrawiam! :)


11 komentarzy:

  1. Szczerze powiedziawszy spodziewałam się takiej reakcji. Jestem ciekawa co teraz zrobią panowie. Ja też obstawiam wynik 3:0 dla Polski

    OdpowiedzUsuń
  2. należał się im taki opieprz...

    A Maciek, przepraszam bardzo, to chyba go powaliło....

    OdpowiedzUsuń
  3. No nieźle tak wykorzystać Pati no nie wierzę,i dziewczyny miały rację.
    Nie mogę doczekać się następnego.
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając zakończenie perspektywy doktorka mam nadzieję, że Pati nie zajdzie z nim w ciążę bo tak jakoś dziwnie mi się to skojarzyło
    a chłopaki mają teraz ciężki orzech do zgryzienia i wcale jakoś im nie współczuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Takiego wybuchu po dziewczynach to ja się nie spodziewałam, ale im się należało. Patrycja ich zawsze wspierała, a oni ją po prostu olali. Oby Patrycja nie zaszła z nim w ciążę. Ciekawi mnie czego on nie wie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jedli napiszesz w kolejnym ze zaszla z nim w ciąże to będzie znak ze oszalałaś. Po raz setny to pisze-Misiek z Pati są dla siebie stworzeni.

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny ale mam jakieś złe przeczucia :P

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne hasło "nara gwiazdorzy", ciekawa jestem jaka niespodziankę nam szykujesz bo wygląda na to, że jeszcze będzie jazda

    OdpowiedzUsuń
  9. I bardzo dobrze, że się chłopakom dostało, bo nie powinni się tak zachować!
    Pozdrawiam ;*

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam w końcu czas i nadrabiam właśnie Twoje opowiadanie ;) Dziwnie się czytało coś co napisałam sama haha :D Nie dziękuj, to ja dziękuję, że mogłam Ci w czymkolwiek tutaj pomóc i coś zrobić :*

    OdpowiedzUsuń