Z perpsektywy Patrycji
Otworzyłaś oczy, przetarłaś je. Zobaczyłaś, że jestes w gabinecie lekarskim. Zasnęłaś.
-O już się obudziłaś? -zapytał Maciek z szerokim uśmiechem.
-Tak, przepraszam.
-Nic się nie stało, to tutaj masz recepty i wracaj do pełni sił, do zobaczenia.
-Dziękujęm do widzenia. -powiedziałaś i wyszłaś. Wróiłaś do sali, skad zabrałaś torbę i wróciłaś do mieszkania. Czułaś się dziwnie. Czułaś, że coś się stało, ale nie wiedziałaś co. Zamknęłaś drzwi i poszłaś wziać prysznic.
Z perpektywy Macieja
Byłeś z siebie tak cholernie dumny. W końcu po tylu miesiacach zrobiłeś to na co miałeś ochotę już w tamtym roku. To nic, że ona nie będzie nic pamiętała, liczy się dla ciebie to, że się z nią przespałeś, wykorzytałes ją tak podle. Tylko nie wiedziałeś jednej rzeczy...
Z perspektywy Michała
Sobota
Ustatliliście z chłopakami, że po obiedzie zostaniecie na stołówce i wszystko im powiecie. Miałeś szczęście, że twoi rodzice nie mogli przyjechać, więc nic nie musisz im tłumaczyć. Bałeś się reakcji dziewczyn. W końcu nastała pora obiadowa.
Żaden z was nie wiedział jak powiedzieć o wszystkim Panion i przede wszystkim, jak one na to zareagują. Dobrze wiedzieliscie, że zachowaliście się paskudnie wobec Patrycji. Podczas obiadu dziewczyny żartowały i śmiały się. Tylko wam nie było do śmiechu. Wszyscy siedzieliscie zamyśleni i szczerze mówiąc, w ogóle nie zwracaliście uwagi na swoje wybranki. W pewnym momencie dotarł do was głos Iwony:
-Tak w ogóle to gdzie Pati? -spytała was.
Żaden z was nie wiedział jak zacząć ten temat. Dziewczyny sooglądały na was przez dłuższą chwilę oczekując odpowiedzi, a wy? Nic. Zapowiadało się na to, że żaden z was nie podejmie się rozmowy.
-Do cholery co się z wami dzieje? Iwona zadała pytanie. -Monika była wyraźnie zirytowana brakiem odpowiedzi z naszej strony. W końcu na odwafę zebrał się nie kto inny jak sam Igła.
-Bo.. Nie wiem jak to powiedzieć. -każdy z nas patrzył na Krzysia, który był wyraźnie zdenerwowany i chyba właśnie pożałował, że to on się odezwał i zamilkł.
-Krzysiek, no mów. Co się stało? -Iwona nie odpuszczała, a reszta dziewczyn również była ciekawa co stało się z Patrycją. W pewnym momencie nie wytrzymałem i wyrzuciłem to z siebie niemal na jednym oddechu.
-Wyjechała. Olaliśmy ją, nie zwracaliśmy na nią większej uwagi przez Klaudię i wyjechała.
Dziewczyny zmarszczyły brwi, bo szczerze mówiąc niewiele szło się dowiedzieć z mojej wypowiedzi.
-Możesz jaśniej? -spytała w końcu Ola.
-Chodzi o to, że pojawiła się tutaj praktykantka Klaudia. -Pit wyraźnie nie wytrzymał i postanowił, że opowie co się wydarzyło.
-Na początku nie byliśy zachwyceni, że dojdzie ktoś nowy, ale z czasem zaczęliśmy się z nią dogadywać.. Chodziła z nami wszedzie. Patrycja też, ale w pewnym momencie przestaliśmy ją zauważać i z nią normalnie rozmawiać.. Jedyne co potrafiliśmy do niej powiedzieć to marne "nie rób mi zdjeć, wyglądam paskudnie" podczas treningów. Żaden z nas nawet tego nie zauważył. -westchnął. Spojrzałem na dziewczyny. Miały kamienne miny, żadna nie okazywała jakichkolwiek emocji,a Pit kontynuował:
-Patrycja w kńcu postanowiła odejść. Nie powiedziała nam o tym ani słowa, a my pewnie byśmy się nawet nie zoreintowali, ale Klaudia wyznała Kubiemu, że odsunięcie nas od Pati to był jej cel i w końcu się udało. Jarząbek dostarczył nam list. Patrycja pisała w nim jak batdzo się na nas zawiodła, jak bardzo bolało ją to, że Klaudia nam ją zastąpiła.
-Jesteśmy totalnymi kretynami. -powiedział Bartek.
Dziewcztny nie wytrzymyały. Pierwsza wybuchnęła Iwona..
-Jak mogliście jej to zrobić?! Była waszą przyjaciółką, zawsze was wspierała! A wy? Olaliście ją dla jakieś nowej paniusi, która poprzewracała wam w głowach!
jeszcze nigdy nie wiedzieliśmy Iwony tak wściekłej..
-A ty?! -w pewnym momencie zwróciła się do Krzyśka, który był w niemałym szoku. -Jesteś jej bratem! Nigdy bym się tego po tobie nie spodziewała! Widocznie nawet mojemu wspaniałemu mężowi każda paniusia może namieszać w głowie. -prychnęła.
-Cholerni z was egoiści. Pomyśleliście o niej chociaż raz podczas sielanki z tą całą Klaudią? -Monika wstała od stołu i po prostu wyszła mrożąc przy tym spojrzeniem Fabiana.
-A tobie nie głupio?! -Ola zwróciła się do mnie. -Tak ją kochałeś i co? I gówno. A myślałam, że jesteś dla niej stworzony! -siedziałęm i słuchałem, bo nic innego nie mogłem zrobić.
Padło jeszcze wiele przykrych słów pod naszym adresem. Wiedzieliśmy, że nam się należy. Wiedzieliśmy, że wszystko co dziewczyny wykrzyczały pod naszym adresem to najczystsza prawda.
-Dopóki tego nie naprawicie nie macie co na nas liczyć i szukac u nas wsparcia. Kurwa, w życiu się po was tego nie spodziewałam. Nie chcę was widzieć! -Iwona w końcu była u kresu. Wzięła talerz i nim rzuciła. Dziewczyny tak po prostu wstały i wyszły trzaskając drzwiami z taką siłą, że wszyscy zgromadzeni na stołówce się przerazili. Nie wiedzieliśmy, że zareagują aż tak. Wybuchowo? Tak, to odpowiednie określenie. To był jeden, ogromny wybuch. Siedzieliśmy i patrzeliśmy na siebie. Jeden niemniej zaskoczony od drugiego. Po ich słowach poczucie winy wzrosło. A co z dziewczynami? Tak po prostu wyjechały. Na odchodnym usłyszeliśmy jedynie przepełnione nienawiścią słowa Moniki:
-nara gwiazdorzy. Nie mamy zamiaru spędzać ani chwili dłużej z takimi idiotami.
-Przyjaciele od siedmiu boleści! -krzyknęła nam już z daleka jedna z pa, ale niestety z powodu naszego podłego nastroju nie zwróciliśmy uwagi na to, która z nich to była.
-------------------------
No to dzisiaj dłuższy.
Co sądzicie?
Fragment ze stołówki pisała dla mnie Madzia, której bardzo za to dziękuję :*
Czekam na komentarze kochani! :)
A jaki wynik dzisiejszego meczu typujecie? Ja oczywiście 3:0! :D
Pozdrawiam! :)
Szczerze powiedziawszy spodziewałam się takiej reakcji. Jestem ciekawa co teraz zrobią panowie. Ja też obstawiam wynik 3:0 dla Polski
OdpowiedzUsuńnależał się im taki opieprz...
OdpowiedzUsuńA Maciek, przepraszam bardzo, to chyba go powaliło....
No nieźle tak wykorzystać Pati no nie wierzę,i dziewczyny miały rację.
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się następnego.
Pozdrawiam ;*
Czytając zakończenie perspektywy doktorka mam nadzieję, że Pati nie zajdzie z nim w ciążę bo tak jakoś dziwnie mi się to skojarzyło
OdpowiedzUsuńa chłopaki mają teraz ciężki orzech do zgryzienia i wcale jakoś im nie współczuję ;)
Takiego wybuchu po dziewczynach to ja się nie spodziewałam, ale im się należało. Patrycja ich zawsze wspierała, a oni ją po prostu olali. Oby Patrycja nie zaszła z nim w ciążę. Ciekawi mnie czego on nie wie :)
OdpowiedzUsuń:))
OdpowiedzUsuńJedli napiszesz w kolejnym ze zaszla z nim w ciąże to będzie znak ze oszalałaś. Po raz setny to pisze-Misiek z Pati są dla siebie stworzeni.
OdpowiedzUsuńŚwietny ale mam jakieś złe przeczucia :P
OdpowiedzUsuńświetne hasło "nara gwiazdorzy", ciekawa jestem jaka niespodziankę nam szykujesz bo wygląda na to, że jeszcze będzie jazda
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze, że się chłopakom dostało, bo nie powinni się tak zachować!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;*
Mam w końcu czas i nadrabiam właśnie Twoje opowiadanie ;) Dziwnie się czytało coś co napisałam sama haha :D Nie dziękuj, to ja dziękuję, że mogłam Ci w czymkolwiek tutaj pomóc i coś zrobić :*
OdpowiedzUsuń