wtorek, 4 marca 2014

Rozdział 28

Otworzyłaś wiadomość i zaczęłaś czytać...

"Oj jak słodko wyglądasz z Michałem, ale nie bój się, długo to już nie potrwa.
Za niedługo nie będzie waszego związku i któregoś z was Misiaki! 
Nacieszcie się sobą, póki macie okazję. Monika"

Przestraszyłaś się. Przestraszyłaś się nie na żarty. Może lepiej jakbyś zerwała z Michałem? Może wtedy by się od was odczepiła i żadnemu z was nic by się nie stało? Wtedy byłabyś pewna, że Michałowi nic nie grozi. Jego życie i kariera nie są zagrożone. Byłabyś wtedy spokojniejsza. 
-Patrycja? -usłyszałaś. -Dlaczego płaczesz. -Michał usiadł obok ciebie i cię przytulił. Nawet nie zauważyłaś, ze z twoich oczu popłynęły łzy. 
-Bo... Michał... 
-Cii, spokojnie mała. -przytulił cię jeszcze mocniej. Tuliłaś się do niego. Nawet nie wiesz kiedy zasnęłaś. 

Z perspektywy Michała

Wyszliście z szatni i kierowaliście się do autobusu, który miał was odstawić do hotelu. Wiedziałeś, że tam jest Patrycja. Jako pierwszy wszedłeś do autokaru. Zobaczyłeś Patrycję, która płakała. Odstawiłeś torbę i usiadłeś obok niej. 
-Patrycja? -powiedziałeś. -Dlaczego płaczesz? przytuliłeś ją. 
-Bo... Michał... -mówiła przez łzy. 
-Cii, spokojnie mała. -przytuliłeś ją mocniej. Nie miałeś pojęcia dlaczego płacze. W pewnym momencie poczułeś, że jej ciało staje się bezwładne. Zasnęła. Akurat dojechaliście pod hotel. 
-Misiek, czemu płakała? -zapytał Krzysiek. 
-Nie mam pojęcia. -Delikatnie wstałeś z miejsca i wziąłeś swoją dziewczynę na ręce.
-Krzysiek...
-Weźmiemy wszystko. -przerwał ci Krzysiek. Wyszedłeś z autobusu, wszedłeś do hotelu, a potem do windy. Piotrek wcisnął odpowiedni przycisk. Patrycja nawet nie drgnęła. 
-Bartek, poszukasz w jej torebce klucza? -zapytałeś. Pokiwał głową. Gdy go znalazł otworzył drzwi. Wszedłeś przez nie. Delikatnie, żeby jej nie obudzić, ułożyłeś ją na łóżku. Chłopaki odstawili wszystko i poszli do siebie. Przykryłeś ją i pocałowałeś w czoło. 
-Kocham cię -szepnąłeś. Zamknąłeś za sobą drzwi. Przekręciłeś zamek i klucz zaniosłeś do pokoju, aby ci nie zginął. Później szybko poszedłeś na masaż i udałeś się spać. W myślach cały czas myślałeś, dlaczego Patrycja płakała. 

Z perspektywy Patrycji

Obudziłaś się rano z lekkim bólem głowy. Spojrzałaś na zegarek i zobaczyłaś, że jest godzina 7. Przypomniałaś sobie wczorajszy wieczór. Mecz, potem w autokarze czekałaś na chłopaków i sms, który sprawił, że miałaś mętlik w głowie. Potem Michał, przytulanie. Zasnęłaś. Spojrzałaś na siebie i faktycznie byłaś w ubraniach. Wzięłaś szybko tabletkę przeciwbólową i poszłaś wziąć prysznic. Szybko się wykąpałaś. Ubrałaś się w pierwsze lepsze ubranie, włosy związałaś w kucyka i delikatny makijaż. Podeszłaś do drzwi, ale były zamknięte. klucza nigdzie nie było, czyli pewnie Michał go ma. Usiadłaś i zaczęłaś myśleć. Co powiesz Michałowi. Nie chciałaś go okłamywać, ale wiedziałaś, że jak powiesz mu prawdę to się zdenerwuje. Nie mogłaś na to pozwolić. Stwierdziłaś, że powiesz mu po ostatnim meczu. Przed 8 usłyszałaś, że drzwi się otwierają. Zobaczyłaś Michała. 
-Cześć kochanie. -powiedział z lekkim uśmiechem na ustach. 
-Hej. -uśmiechnęłaś się i wstałaś. Podeszłaś do niego i lekko go pocałowałaś.
-Idziemy na śniadanie? 
-Pewnie. -chwyciłaś go za rękę i ruszyliście w stronę windy. Dziękowałaś Bogu, za to, że Michał nie zaczął tematu. Wiedziałaś, że prędzej czy później to nastąpi, ale chciałaś, żeby było to później. Na stołówce przywitaliście się ze wszystkimi, życzyliście smacznego i sami zaczęliście jeść. Dzisiaj mieliście tylko trening po południu, a jutro mecz półfinałowy, ale z kim to dzisiaj się przekonacie. Po obiedzie razem z Michałem wylądowaliście u ciebie w pokoju. Przez dłuższy czas leżeliście wtuleni w siebie. 
-Patrycja, dlaczego płakałaś? -nie wytrzymał Michał i w końcu się o to zapytał. 
-Michał, powiem ci, ale jeszcze nie teraz.
-A kiedy?
-Po lidze...
-Ale dlaczego wtedy, a nie teraz?
-Obiecuję, że wtedy ci powiem wszystko, nie chcę żeby to wpłynęło na twoją grę. 
-Coś z twoim zdrowiem? -podniósł się do pozycji siedzącej. 
-Nie, spokojnie. Dowiesz się za niedługo. -pocałowałaś go. 
-Kocham cię. -wyszeptał. 
-Ja ciebie też. 

-----------------------
Nooo i jest! Krótki, ale jest :) 
Jestem chyba dla was za dobra, bo dodaję rozdziały codziennie :)
12 komentarzy = nowy rozdział
Pozdrawiam !

12 komentarzy:

  1. Mam nadzieję, że Patrycja nie zostawi Michała bo jak tak... A Monika to niech się w piekle spali;)
    Pozdrawiam;>

    OdpowiedzUsuń
  2. nooo namieszałaś...
    ciekawe co zrobi Patrycja...
    do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  3. o niee! ona nie może z nim zerwać! ;/
    przecież on ją tak kocha. to go zniszczy. muszą być razem;*

    do nastęonego!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny rozdział ;**
    mam nadzieję, że wszystko się ułoży ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny rozdział ;***
    czekam na kolejny ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby nic im się nie stało :)

    OdpowiedzUsuń