piątek, 7 marca 2014

Rozdział 29

22 lipca 2014

Jest godzina 11:40. Wychodzicie z samolotu. Czekają na was kibice. Zdobyliście brązowy medal, przegrywając w półfinale z Rosją, a w meczu o 3 miejsce wygraliśmy z Bułgarią 3:2. Chłopacy byli z siebie zadowoleni. Teraz mieli dostać tydzień wolnego, potem Spała, Memoriał i Mistrzostwa Świata. Marcin jako kapitan na "scenie" podziękował kibicom za wsparcie. Oczywiście robiłaś zdjęcia, a później wstawisz ej na stronę. Po jakieś godzinie wyjeżdżaliście spod lotniska. Po każdego z Chłopaków przyjechały partnerki. Po Michała przyjechał Brat z żoną.
-To co widzimy się w Spale? -zapytałaś, żegnając się z Michałem.
-No chyba. -pocałował cię. W tym momencie podszedł Błażej z Anią.
-Misiek jedziemy. -zaśmiał się jego brat.
-Błażej, Ania poznajcie Patrycję, moją dziewczynę. Patrycja to jest mój brat Błażej i jego żona Ania.
-Cześć. -podaliście sobie dłonie.
-Ty jesteś tą dziewczyną, która tak się na mnie i Michała patrzyła po meczu w Katowicach? -zapytała Ania.
-Ee, tak. -spuściłaś wzrok. Przypomniałaś sobie co pomyślałaś widząc Michała z jakąś kobietą.
-Wiedziałam, że będziecie razem. -uśmiechnęła się. Odwzajemniłaś uśmiech.
-Patyś! -usłyszałaś, odwróciłaś się i zobaczyłaś Kubę z Olą.
-Przepraszam. -przeprosiłaś resztę i podeszłaś do nich.
-Stęskniłam się. -przytuliłaś ich.
-Też tęskniliśmy.
-Ej, ale nie płacz. -uśmiechnął się Kuba.
-To łzy szczęścia. -wytarłaś kilka spływających łez.
-Patrycja, muszę jechać. -usłyszałaś za sobą.
-Właśnie, teraz oficjalnie mogę powiedzieć wam, że chodzę z Michałem. -uśmiechnęłaś się.
-Gratulacje! -przytulili was.
-Dobra, wy się żegnajcie, a my idziemy do samochodu. -powiedział Kuba, wziął twój bagaż i razem z Olą pożegnali się z Michałem. Błażeja i Ani tez już nie było.
-Będę  tęsknić. -przytuliłaś go.
-Ja też. Kocham cię.
-Ja ciebie też. -pocałowaliście się. Na parkingu każdy udał się do właściwego samochodu i odjechaliście w stronę domów. W domu byłaś po 20. Kuba z Olą pojechali do siebie. Wzięłaś szybki prysznic, zamknęłaś drzwi i poszłaś do sypiali. Zadzwoniłaś do Michała, że jesteś już na miejscu.
Rano obudziłaś się o 8. Już dawno nie wstałaś taka wyspana. Ubrałaś się i zeszłaś na śniadanie. Wzięłaś tabletki i zabrałaś się za sprzątanie domu. Co prawda Ola z Kubą tutaj zaglądali i co jakiś czas sprzątali, ale jednak trochę kurzu było. O 13 skończyłaś sprzątać cały dom. Zrobiłaś sobie na obiad zupkę chińską, bo lodówka była pusta, a nie miałaś sił iść na zakupy. Cały dzień siedziałaś w domu. O 20 umówiłaś się z Miśkiem na skype. O 19 dostałaś sms'a. Znów obcy numer. Już się domyślałaś od kogo on jest.

"I jak? nacieszyłaś się już Michałem, czy dać ci jeszcze czas?"

Musiałaś odpisać.

"O co ci chodzi? Jestem z Michałem szczęśliwa. Nie umiesz tego przeboleć?"

Po chwili dostałaś odpowiedź.

"Nie. Nienawidzę cię za to. Zginiesz marnie. Chyba, że..."

Denerwowałaś się. 

"Chyba, że co?!"

"Chyba, że z nim zerwiesz i będę mogła do niego wrócić."

"Myślisz, że on wróci do ciebie?!"

"Tak, tak właśnie myślę! To jak twoja śmierć, zniszczona kariera Michała czy z nim zrywasz?"

"Kocham go..."

"Masz czas do końca tego roku. A jeśli tego nie zrobisz pożałujesz."


Nie odpisałaś już nic. Skuliłaś się i rozpłakałaś. Byłaś bezsilna. Zapomniałaś nawet o rozmowie z Michałem. Nawet gdy usłyszałaś, że ktoś dzwoni do drzwi, nie poszłaś otworzyć.
-Patrycja? -usłyszałaś głos Michała. 
-Co ty tu robisz? -zapytałaś ocierając łzy. 
-Nie ważne. -odpowiedział. Usiadł obok ciebie i tak po prostu cię przytulił. -Co się dzieje?
-Michał, bo... -nie dokończyłaś. Rozpłakałaś si i nie umiałaś już nic powiedzieć. 


---------------------------------
Zawiodłam. Jedyne co mam na swoje usprawiedliwienie to problemy zdrowotne, ale to nic.
Przepraszam. 
Nie wiem czy dam radę dodawać rozdziały codziennie...
Przepraszam...

5 komentarzy:

  1. Oby nic nie stało się Pati :) Niech powie Miśkowi prawdę.

    OdpowiedzUsuń
  2. no no.. calkiem calkiem :p
    ciekawe co Monika wymysli
    do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  3. No niech ona mu powie, a Michał nie pozwoli żeby się rozstali bo Monika ma takie widzi mi się...
    Pozdrawiam;>

    OdpowiedzUsuń
  4. A to zołza z tej Moniki. Rozdział jak zawsze świetny ;) czekam mną kolejny ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział świetny :)
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń