sobota, 15 marca 2014

Rozdział 36

Mistrzostwa Świata minęły bardzo szybko. Dzisiaj jest już 21 września i nasza reprezentacja właśnie rozgrzewa się na boisku. Trybuny się zapełniają. Obecni kibice już śpiewają, tańczą. Tworzą wspaniałą atmosferę. Walczymy o złoty medal Mistrzostw Świata. Walczymy z Rosją. Brązowy medal zdobyła reprezentacja Włoch pokonując 3:1 Serbów. Dużo osób skreśliło szanę Polaków na zdobycie złota. Sama bałaś się o to. Ostatnimi czasy wszystkie mecze z Rosjanami przegrywacie. Jednak miałaś nadzieję, że w końcu się przełamiecie. A co działo się w ostatnim czasie? Monika się nie odzywała, wszystko było w porządku. Z Michałem nie miałaś dużo czasu wolnego, ale gdy znalazł się czas, chodziliście na spacery. Piotrek z Olą ogłosili, że w kwietniu biorą ślub. Nie powiedziałaś jeszcze nikomu o pracy w Jastrzębskim Węglu. 
Rozgrzewka dobiega końca. Na zegarze widnieje godzina 20:15. Przedstawienie drużyn, pierwsza szóstka i zaczynamy mecz o złoto Mistrzostw Świata. Polska wychodzi w składzie: Nowakowski, Wrona, Kubiak, Kurek, Drzyzga, Jarosz i Ignaczak. Rosjanie wychodzą w składzie: Apalikow, Grankin, Sokołow, Muserski, Michajłow, Chtiej i Obmoczajew. Pierwszy gwizdek i zagrywa Wrona. Przyjmuje Obmoczajew, wystawia Grankin do Michajłowa, a ten atakuje po prostej. Broni Kubiak, wystawia Fabian na środek do Nowakowskiego, a ten wbija gwoździa. Na trybunach jest wrzawa. Kibice śpiewają cały czas przy pomocy Marka Magiery. Akcja za akcją. Cały czas było głośno. Nie słyszałaś nawet własnych myśli. Cieszyłaś się jednak, że kibice tak wspierają Polską reprezentację. Niestety, pomimo zaciętej walki Polacy przegrywają pierwszego seta. Podczas drugiego seta wygrywaliśmy, ale w końcówce przestaliśmy grać, co wykorzystali Rosjanie. W setach prowadzą już 2:0. Podczas przerwy Andrea uspokaja chłopaków. Ty również do nich podchodzisz. Widzisz smutek na ich twarzach. 
-Patrycja, pomóż, ja już nie wiem co mam robić. -Andrea nie widząc na twarzach chłopaków determinacji chciał pomocy od ciebie. 
-Ej, chłopaki! Co wy? Walczcie! Macie o co walczyć! To nic, że przegrywacie, ja wierzę, że wygracie, kibice wierzą, ale wy sami w to nie wierzycie. Nie wiem co się z wami dzisiaj stało. Na ostatnich meczach widziałaś chęci, wolę walki, a teraz? Nie poznaję was. Uwierzcie w siebie, bo to was może zgubić. -odeszłaś nie patrząc na nich. Wróciłaś na miejsce. Zaczął się trzeci set. Zaczął się tragicznie. Przegrywaliśmy 5 punktami. Myślałaś, że gorzej być nie może, a jednak. Na drugiej przerwie technicznej przegrywaliście 16:8. Szybko ruszyłaś w stronę Marka Magiery. Chciałaś jakoś pomóc. Kibice byli załamani. Szybko dotarłaś do Marka. 
-Patrycja?
-Mogę mikrofon? 
-Co chcesz zrobić? 
-Zobaczysz. -uśmiechnęłaś się nikle. -Masz podkład do Zuzanny Szreder - Biało-czerwoni?
-Ee, tak mam. 
-Dobra to jak ci pokażę, włączysz, ok? -pokiwał głową. stan 20:10, przerwa dla Andrei. Zaczęłaś mówić. -A teraz każdy na hali wstaje i dopinguje Polaków, nie traćmy nadziei. Zobaczyłaś, że każdy wstał ze swojego miejsca. Dałaś znak Markowi, żeby włączył podkład. Zaczęły lecieć pierwsze takty muzyki. Zaczęłaś śpiewać. Zobaczyłaś, że siatkarze rozejrzeli się, nie wiedząc co się dzieje. Nie słyszeli jeszcze jak śpiewasz. Przerwa się skończyła i wrócili na boisko. Kibice zaczęli śpiewać razem z tobą. Uśmiechnęłaś się. Zauważyłaś, że Marek robi ci zdjęcia, więc się uśmiechnęłaś. Grankin zagrał w siatkę. Po naszej stronie na zagrywkę wszedł Michał Kubiak. Spojrzał w twoją stronę. Nie wiedziałaś czy cię widzi. Śpiewałaś dalej, do końca. Kubiak uderza piłkę i as. Wrzawa na trybunach. Kolejna zagrywka, piłka przewinęła się przez siatkę i wpadła w boisko. Piosenka się skończyła, kibice zaczęli bi ci brawo. 
-Jesteś niesamowita. -przytulił cię Marek. Uśmiechnęłaś się, zabrałaś aparat i wróciłaś na swoje miejsce. Ze stanu 20:10 zrobiło się 20:16. Trener wziął czas. Andrea spojrzał na ciebie i uśmiechnął się. Odwzajemniłaś uśmiech. Wróciłaś do robienia zdjęć. Michał dalej zagrywał, przez co doprowadził do remisu. Kolejna zagrywka, ale niestety w siatkę. Jednak i tak wygraliśmy trzeciego seta do 22. 2:1 w setach. Kolejny to był pogrom. Wygraliśmy 25:15. Graliśmy jak natchnieni. 5 set toczył się punkt za punkt. przy stanie 15:14 dla nas i zagrywce Nowakowskiego, sera każdego kibica na hali, przed telewizorem biło szybciej. Piłka przechodzi na drugą stronę, rozegranie do Michajłowa i blok! Michał Kubiak wyskakuje i zablokowuje Michajłowa. Szaleństwo na trybunach. Wygrywamy najważniejszy mecz sezonu. Zdobywamy złoto. Polscy kibice tańczą, śpiewają, a co niektórzy płaczą ze szczęścia. Ty zaliczasz się do tej trzeciej grupy. Łzy szczęścia płyną po twoich policzkach. Ocierasz je i wchodzisz na boisko, aby zrobić zdjęcia szczęśliwym siatkarzom. Podbiega do ciebie Michał, bierze na ręce i okręca. 
-Odstaw mnie głupku. -śmiejesz się. 
-Kocham cię. -stawia cię na ziemi i namiętnie całuje. Siatkarze biją wam brawo. Widzisz jak inni fotografowie robią wam zdjęcia. 
-Dziękuję. -przytulił cie Andrea, a potem każdy z chłopaków. 
-Ale ja nic nie zrobiłam. 
-Zrobiłaś i to bardzo dużo. -powiedział Winiar.
-Dokładnie. Gdyby nie ty, mecz zakończył by się godzinę temu i byłoby już po wszystkim. -dodał Igła. 
-Poza tym, zajebiście śpiewasz. -wtrącił Piotrek. 
-Wyolbrzymiacie. 
-Nie prawda. -przytulili cię. Łza zakręciła ci się w oku. 
-Zaśpiewałaś, w końcu. -usłyszałaś za sobą. 
-Tak, ale nie dla ciebie. -spojrzałaś w oczy ukochanego.
-Dla mnie też. Dzięki tobie wygraliśmy. 
-Nie mów tak, proszę. -przytuliłaś się do niego. 
-Każdy ci to powie.
-To ty zagrywałeś, a nie ja.
-Dzięki tobie tak pięknie mi to wychodziło. 
-Michał...
-Każdy zadedykuje ci to zwycięstwo. I nie mów, ze tak nie jest. -pocałował cię w czoło. Nie miałaś siły się kłócić. Za chwilę niestety musicie zejść z boiska, aby przygotować wszystko na dekorację. Chłopacy podchodzą do swoich rodzin. Michał ciągnie cię za sobą. Idziecie w kierunku strefy dla rodziny. Widzisz Jak każdy przytula się do swojej partnerki, dzieci, czy nawet rodziców. 
-Gdzie idziemy? -zapytałaś. 
-Musisz kogoś poznać. -powiedział tajemniczo. Spojrzałaś na Krzyśka, który trzymał na rękach Dominikę i coś jej tłumaczył. Uśmiechnęłaś się na ten widok. 
-Cześć. -spojrzałaś na Michała, który witał się z dwójką starszych ludzi. Szybko w głowie poukładałaś fakty. To byli rodzice Michała. Zdenerwowałaś się. Nie byłaś przygotowana na takie spotkanie. 
-Mamo, tato chciałbym wam kogoś przedstawić. -Michał objął cie ramieniem. -To jest moja dziewczyna Patrycja. -powiedział z uśmiechem na ustach. 
-Dzień dobry, Patrycja Michalak. -przedstawiłaś się.
-Dzień dobry, Anna Kubiak, a to mój mąż Jarosław. -podaliście sobie dłonie. 
-W końcu poznaliśmy wybrankę Michała. -uśmiechnął się przyjaźnie pan Jarek. 
-Michał dużo nam o tobie opowiadał. -uśmiechnęła się do ciebie także pani Ania.  
-O matko. Bardzo mnie skompromitowałeś? -spojrzałaś na Kubiaka. 
-Opowiadał o tobie same zalety! 
-A w trzecim secie jak śpiewała ta dziewczyna, słyszeliście prawda? -zaczął Michał. Państwo Kubiak pokiwało głowami. -To Patrycja śpiewała. 
-Dziewczyno masz przepiękny głos. -zachwycała się mama Miśka. 
-Jak każdy. -chyba się zarumieniłaś. 
-Nie każdy, Michał takiego nie ma. -usłyszeliście za sobą. Odwróciliście się i zobaczyliście Błażeja z Anią. Przywitaliście się. Zaczęliście rozmawiać, trochę o waszym związku, a trochę o meczu. Poczułaś, ze dostałaś sms'a więc go odczytałaś. 

"Widzę, ze poznałaś już rodziców Michała. 
Jakoś do nich nie pasujesz."

-Przepraszam, ale muszę iść zadzwonić. -Miło było poznać, do widzenia. -pożegnałaś się i ruszyłaś do wyjścia z hali. Jeszcze 10 minut przerwy zostało więc udałaś się do szatni. Nikogo w niej nie było. Po takim czasie odezwała się w końcu Monika. Akurat dzisiaj. Ale skoro wiedziała, że poznałaś rodziców Michała, to musi być na meczu. Bałaś się, bo nie wiedziałaś do czego ona jest zdolna w tym momencie. Zostało 5 minut więc szybko poszłaś na halę. W wejściu zderzyłaś się z kimś. Mruknęłaś "przepraszam" i poszłaś się ustawić tam gdzie reszta fotografów. I zaczęła się dekoracja. Pierwsza pojawiła się drużyna Włoch, potem Rosji, a na końcu weszła nasza reprezentacja. Ustawili się przed podium. Na twarzy każdego z nich widział szeroki uśmiech. 
-A teraz wybierzemy najlepszych na swoich pozycjach. 
-Najlepszym atakującym Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Włoch grający z numerem 7 Michał Łasko! -skupiasz się na zdjęciach. Michał wychwycił cię i uśmiechnął się szeroko do twojego aparatu. Uchwyciłaś ten moment. 
-Najlepszym blokującym Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Polski grający z numerem 1 Piotr Nowakowski!  -Piotrek na prawdę był w wyśmienitej formie więc ta nagroda tylko to potwierdziła.
-Najlepszym rozgrywającym Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Rosji grający z numerem 5 Siergiej Grankin. 
-Najlepszym zagrywającym Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Rosji grający z numerem 9 Aleksandr Sokołow!
-Najlepszym libero Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Polski grający z numerem 16 Krzysztof Ignaczak! -Igła zrobił głupią minę w twoją stronę co oczywiście uchwyciłaś. Pokiwałaś mu, a on ci odmachał szczerząc się jak głupi do sera. 
-Najlepszym punktującym Mistrzostw Świata zostaje reprezentant Polski grający z numerem 6 Bartosz Kurek! -dużo osób myślało, że to Bartek zdobędzie MVP, a nie, że zostanie najlepszym punktującym. No cóż. On także zrobił głupią minę i ustawił się obok Igły. 
-MVP Mistrzostw Świata zostaje... -każdy czekał na ogłoszenie. -reprezentant Polski grający z numerem 13 Michał Kubiak! -wrzawa na trybunach. Michał był zaskoczony, ale koledzy go wypchnęli. Byłaś z niego cholernie dumna. Posłał ci całusa. Igła coś Michałowi powiedział i obaj wybuchnęli śmiechem. Michał pokiwał jeszcze twierdząco głową. Zastanawiałaś się o co może chodzić. Zostało jeszcze zdjęcie najlepszych. Zaraz na podium weszli Włosi. Zostały rozdane medale. Potem przyszedł czas na Rosjan. Nie mieli oni ciekawych min. Gdy dostali swoje medale przyszedł czas na Polskę. 
-A teraz najlepsi z najlepszych, złoty medal Mistrzostw Świata zdobyła reprezentacja Polski, ogromne brawa dla nich! -Siatkarze wskoczyli na podium. Cieszyli się jak małe dzieci. Szczerze nie dziwiłaś im się. Medale zawisły na ich szyjach. Na ręce Marcina prezes FIVB wręczył puchar. Konfetti było wszędzie. Znikąd wzięły się szampany. Radość była ogromna. W między czasie zrobiliśmy grupowe zdjęcie. Na hali niestety szybko się wszystko skończyło, ale gdy wróciliście do hotelu zaczęła się impreza. Oczywiście na imprezie były także rodziny siatkarzy.
-Uwaga! Chciałbym podziękować wam chłopaki, za to jak wspaniale graliście, wy odnieśliście ten sukces, jestem z was dumny. -powiedział Andrea. 
-Toast na cześć Andrei! -wykrzyknął Igła.
-Tobie też Patrycja dziękuję za pomoc, bo ja kompletnie nie wiedziałem co robić. -podszedł do ciebie. 
-Ale ja nic takiego nie zrobiłam. 
-Zrobiłaś i to dużo. Nawet sobie nie wyobrażasz tego. -przytulił cię. świętowaliście do białego rana. Wiedziałaś, że to ostatnie wasze spotkanie w tym gronie, bo później każdy rozjedzie się do swoich domów. Dlatego też cieszyłaś się ostatnimi chwilami w tym gronie. 

------------------------
Oszalałam :D
Gratulacje dla Jastrzębia i Zaksy! 
ZACHĘCAM DO KOMENTOWANIA !
Pozdrawiam! :)

3 komentarze:

  1. rozdzial swiety ;)
    szkoda, ze Resovia przegrala w PP
    pozdrawiam i do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  2. fajny rozdział :))
    Resovia przegrala:(
    do następnego:)

    OdpowiedzUsuń