-Zamykałaś drzwi jak wychodziłaś? -zapytał Andrea, którego powiadomił Piotrek.
-Tak, zawsze zamykam. -Bartek w tym czasie podniósł szafkę. Otworzyłaś ją. -Nie ma moich leków. -powiedziałaś przerażona.
-Jak to?
-No tak, nie ma ich, tutaj były wszystkie. -przeszukaliście pokój, łazienkę, ale nigdy nie było, żadnego opakowania z lekami.
-Idziemy na dół, są kamery na korytarzach to się dowiemy kto to zrobił. -zarządził Andrea. Wszyscy wyszliście z pokoju. Zamknęłaś go i zeszliście na dół.
-Chcielibyśmy zobaczyć obraz z kamer, z drugiego piętra.
-Tylko 5 osób może iść.
-To idę ja, Patrycja, Bartek, Krzysiek i Michał Kubiak. -weszliście do pomieszczenia. Ochroniarz przewinął od godziny 9. Oglądaliście w skupieniu. 10 minut po 9 na piętro weszła jakaś kobieta, podeszła do drzwi pokoju i je otworzyła kluczem.
-Może pan przybliżyć twarz? -spytałaś.
-To Monika. -wyszeptał Michał. Zobaczyliście jeszcze jak wchodziła do ośrodka. Musiała znać się z recepcjonistką, bo ta bez problemu dała jej klucz.
-Dziękujemy. -powiedział Andrea i wyszliście. Wszyscy czekali na was z niecierpliwością.
-I kto to był?
-Monika. -wyminęłaś ich i poszłaś do swojego pokoju. Zaczęłaś zbierać wszystkie ubrana i składać. Po godzinie wszystko było na swoim miejscu. Zadzwoniłaś do pani doktor z Poznania, czy mogłaby wypisać receptę, ponieważ ktoś ukradł ci lekarstwa. Zgodziła się bez problemu, powiedziała też, że wyślę ją do apteki w Spale. Podziękowałaś i usiadłaś na łóżku. Usłyszałaś pukanie.
-Proszę.
-Patrycja możemy porozmawiać? -zapytał ze skruchą w głosie Michał.
-Tak. -zamknął drzwi i usiadł obok ciebie. -Chciałem cię przeprosić za wczoraj, nie wiem co we mnie wstąpiło, nie powinienem cię całować. Zachowałem się jak idiota.
-Wybaczam. -uśmiechnęłaś się delikatnie.
-Dziękuję. -odwzajemnił uśmiech. -Ta sprawa z pokojem... Ja nie powiedziałem Monice skąd wiem o tym, że mnie zdradza. gdy do niej zadzwoniłem, zapytałem, czy dobrze się bawiła zdradzając mnie, powiedziałem jeszcze, że z nami koniec i się rozłączyłem.
-Widziałeś, że ona znała się z tą dziewczyną z recepcji, pewnie to przez nią ona wie. Monika, ona nie wiedziała, ze pracuję z wami, do teraz.
-Przepraszam.
-Nie przepraszaj, nie masz za co.
-Mam. I powinienem cię przepraszać codziennie, ba nawet kilka razy dziennie.
-Już nie przesadzaj. -zaśmiałaś się, a on z tobą.
-A co z lekami?
-Już wszystko załatwiłam, jutro muszę iść do apteki po nie.
-Obiecuję ci, ze nie pozwolę na to, żeby ktoś cię skrzywdził. -zrobiło ci się ciepło na sercu. Nie powiedziałaś nic tylko przytuliłaś się do niego. Cieszyłaś się, ze wszystko wyjaśniliście. Oby było tak zawsze. Do czasu obiadu siedzieliście u ciebie i rozmawialiście. Padały różne głupie pytania, typu ulubiony kolor? O 14 wyszliście z pokoju.
-A wiesz, właściwie to komu ty kibicujesz, jakiemu klubowi?
-Chodź bo się spóźnimy na obiad, a głodna jestem. -powiedziałaś chcąc uniknąć wiadomości. Na pół piętrze cię zatrzymał.
-Ty śpiewasz, nie? -podniósł zabawnie brwi.
-No. -wywróciłaś oczami.
-Zaśpiewaj mi coś.
-Pogięło cię?!
-Nie, tylko kawałeczek, proszę. -złożył ręce jak do modlitwy.
-Może kiedyś. -ominęłaś go.
-Tak ci nie odpuszczę i w końcu mi zaśpiewasz. -weszliście na stołówkę, ale nie było żadnego siatkarza. Odebraliście swoje porcje i usiedliście na swoich miejscach.
-Boże! Tu jesteśmy, myśleliśmy, że się pozabijaliście. -usłyszeliście Ignaczaka. Zaśmialiście się. Powiedziałaś, ze wszystko sobie wytłumaczyliście. Przy obiedzie cały czas się śmiałaś. Igła z Winiarem cały czas sypali jakimiś sucharami. Ze stołówki wyszliście 3 minuty przed treningiem. Prawie biegiem ruszyliście do pokoi. Zabrałaś sprzęt i wyszłaś. Kilku siatkarzy biegło już przebranych, a inni krzyczeli, gdzie moje buty. Miałaś z nich niezły ubaw. Na salę doszłaś kilka minut po 16. Przeprosiłaś za spóźnienie. Andrea odpuścił, ale tylko tobie, chłopaki biegli 30 karnych okrążeń.
------------------------
Kolejny już jest! :D Jesteście niesamowici!
Kolejny już jest! :D Jesteście niesamowici!
10 komentarzy nowy rozdział!
Kamil jesteś mistrzem! 2 zlote medale! Brawo!
Podrawiam!
Świetny !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMAMY KOLEJNEGO MEDALA!! Kamil pokazał klasę i ma super formę. Jak już wylądował i jak liczyli te punkty to tak mi szybko serce biło;D. Dobrze, że Misiek się ogarnął a na Monikę to już słów nie mam...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam;*
świetny :) Nie sądziłam, że Monika może być zdolna do czegoś takiego. Aby wejść do pokoju i wszystko porozwalać i ukraść leki które komuś ratują życie.
OdpowiedzUsuńDwa medale i dwa rozdziały :) Hu hu ciekawe co Patrycja zaśpiewa Michałowi :D Zapraszam do mnie http://pasiasteserce.blog.pl Lotman w roli głównej.
OdpowiedzUsuńŚwietny ;)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że Patrycja zaśpiewa coś Michałowi to by było coś ;)
Świetny jak zawsze, z resztą powtarzam się :D
OdpowiedzUsuńJesteś cudowna w tym co robisz :)
Pozdrawiam :*
Świetny
OdpowiedzUsuńKiedy nowy ?
OdpowiedzUsuńNie mogę doczekać się kolejnego:-)
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńświetny, świetny, świetny :D
OdpowiedzUsuń