czwartek, 20 lutego 2014

Rozdział 18

-Wszystko w porządku. -usłyszałaś słowa Michała.
-A co dokładniej?
-Lekkie skręcenie. Tydzień i mogę zacząć trenować. Olek dołączył do kolegi. Teraz masaże szybciej będą się toczyły.
-Wiesz jak nas przestraszyłeś?
-Sam siebie przestraszyłem. -zaśmiali się.
-Czekasz z nami na masaż?
-Pewnie, co sam będę robił w pokoju. -usiadł na przeciwko ciebie. Nie chciałaś nic po sobie poznać, więc patrzyłaś w ekran laptopa. Uczucie jakby ktoś cię kuł w nerkę nie przeszło. Zdjęcia były już gotowe więc zaczęłaś publikować je na stronę. Zrobiłaś ponad 1000 zdjęć, ale na stronę wstawiałaś 300. Nie wszystkie się nadawały.
-Patrycja, a co ty taka milcząca? -zapytał Krzysiek. Podniosłaś głowę i spojrzałaś na niego.
-Wstawiam zdjęcia na stronę, aby wasi kibice mieli na co patrzeć -uśmiechnęłaś się sztucznie.
-Pokaż! -krzyknął i wyrwał ci laptopa. Razem z Michałem K. i W. oraz Piotrkiem i Bartkiem oglądali zdjęcia. Co chwile komentowali.
-No proszę cię, jak ja tu wyszedłem?
-Po co to zdjęcie dałaś, moje włosy są w nieładzie.
-Lepszego nie było?
-On tu wygląda jak ta postać z bajki.
-Czy wy każde zdjęcie musicie komentować?! -zdenerwowałaś się.
-Ej Pati, nie złość się, bo złość piękności szkodzi. -Krzysiek mrugnął okiem.
-Powiem Iwonie, ze mnie podrywasz. -zaśmiali się. Na korytarzu byliście tylko wy. Gdy z pokoju wyszedł Kuba i Zibi, wszedł do niego Piotrek z Bartkiem. Igła oddał ci laptopa i pod pretekstem, ze musi się Olka coś zapytać wszedł za chłopakami. Siedziałaś teraz na korytarzu tylko z Michałem.
-Jak się czujesz? -zapytałaś, aby przerwać ciszę.
-Bywało lepiej, ale nie jest źle. -uśmiechnął się do ciebie. Pokiwałaś tylko głową. Wyłączyłaś laptopa i odłożyłaś go na stolik. Sama chciałaś wstać i udać się do swojego pokoju, ponieważ było już po 23. Gdy się podnosiłaś na twojej twarzy malował się grymas bólu.
-Pati, co jest? -Michał gwałtownie wstał, kiedy ty zgięłaś się w pół.
-Nic. -odpowiedziałaś.
-Przecież widzę. -zabrałaś ze stolika laptopa i udałaś się do pokoju nie reagując na słowa Michała. -Patrycja, co się dzieje? Coś cie boli? No powiedz!
-Jak mówię, że nic mi nie jest to nic. -zamknęłaś drzwi od pokoju.
-Ja widzę, ze coś jest nie tak. Widzę, ze coś cię boli. -powiedział wchodząc do twojego pokoju. Usiadłaś na łóżku.
-Jeju, Michał. Kobieta tak czasem, ma nie rozumiesz? -skłamałaś, ale musiałaś to zrobić.
-Nie trzeba było tak od razu?
-Przepraszam.
-Nie masz za co. Chcesz może tabletkę przeciwbólową?
-Yhym. -położyłaś się. -Michał wyszedł i za chwilę przyniósł ci to, o co go prosiłaś.
-Dziękuję. -połknęłaś.
-Patrycja czy my musimy się tak zachowywać? Od tamtej rozmowy praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, tylko w sprawach służbowych.
-Masz rację, zachowujemy się jak dzieci.
-Będzie jak wcześniej?
-Będzie. -uśmiechnęłaś się lekko.
-Dobranoc. -pocałował cię w czoło.
-Dobranoc. -wyszedł z pokoju. Wstałaś powoli i poszłaś się umyć. Zaraz po tym ubrana w pidżamę, położyłaś się. Tabletka trochę pomogła, więc bez problemu zasnęłaś. Obudziłaś się w nocy. Byłaś cała mokra i było ci zimno. Ból się nasilił. Poszukałaś apteczki i wyciągnęłaś termometr. Zmierzyłaś temperaturę. Na termometrze zobaczyłaś 37,7. Przeraziłaś się. Wzięłaś tabletkę przeciwbólową oraz na zbicie gorączki. Położyłaś się do łóżku gdzie bardzo szybko zasnęłaś. Wstałaś przed 8. Nie czułaś się lepiej. Ból był jeszcze mocniejszy. W łazience spięłaś włosy w koka. Nie miałaś iły na nic więcej. Było ci tak zimno, że ubrałaś na siebie grubą bluzę. Na dworze świeciło słońce, a termometr przy oknie wskazywał 25 stopni. Musiałaś iść na śniadanie. Zamknęłaś drzwi i windą zjechałaś na dół. Weszłaś do stołówki i poszłaś usiąść na swoim miejscu.
-Cześć. -powiedziałaś.
-Cześć. -odpowiedzieli.
-Jak ty wyglądasz. -przeraził się Krzysiek. Położył ci rękę na czole. -Przecież ty masz gorączkę! śniadanie i do łóżka.
-Ale...
-Nie ma żadnego ale!
-Wczoraj już jej coś było, ale nie chciała się przyznać. Mówiła, ze ma te dni. -powiedział Michał. W tym momencie miałaś ochotę go zabić.
-No ładnie. -zmierzył cię wzrokiem Bartek.
-A co u się dzieje? -do stolika podszedł Andrea.
-Trenerze, Patrycja ma gorączkę.
-To co ty tu jeszcze robisz?! Do łóżka i to już!
-Ale...
-Bez, ale. Michał idź ja odprowadź. -Kubiak wstał i razem z tobą wyszedł.
-Doszłabym sama. -mruknęłaś.
-Trener kazał. -wyszczerzył się. Nie odezwałaś się już słowem. Wysieliście z windy i szybko ruszyłaś do siebie. W pewnym momencie poczułaś się słabo. Upadłabyś na ziemię, ale Michał cię uratował.
-Sama dałabyś sobie radę, tak? -uśmiechnął się ironicznie. W pokoju zmierzyłaś gorączkę. Termometr pokazał 37.5. Michał podał ci tabletki, które wzięłaś.
-Prześpij się, a ja potem przyjdę. -przykrył cię i wyszedł. Po chwili zasnęłaś.
-Pati, wszystko w porządku. -przez kogoś głos wybudziłaś się. Byłaś cała mokra.
-Co się dzieje? -wyszeptałaś otwierając oczy i widząc Michała.
-Spokojnie, to był tylko sen.
-A ty nie powinieneś być na treningu?
-Nie, przecież mam nogę skręconą.
-Fakt. -siedzieliście w ciszy. Czułaś się słabo. -Michał pocałuj mnie. -podniosłaś się, co sprawiło ci ból.
-Co? Patrycja, nie mogę. Zmierz temperaturę. -wykonałaś jego polecenie. Po kilku minutach podałaś mu termometr. W jego oczach zobaczyłaś przerażenie.
-39,4. -powiedział z przerażaniem w oczach.
-Michał, pocałuj mnie. -powtarzałaś. teraz Michał wiedział, ze to przez gorączkę. -Michał proszę, ja umieram. -powiedziałaś i odpłynęłaś.

-----------------------------
Następny! Dzisiaj jest dłuższy i... Sami oceńcie.
10 komentarzy = nowy rozdział
Pozdrawiam!

13 komentarzy:

  1. CO TO ZA KOŃCÓWKA ?! Rozdział świetny ;-))

    OdpowiedzUsuń
  2. świetny:))
    juz nie moge doczekać sie kolejnego pozdrawiam;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam nadzieję, że wezmą ją do szpitala bo coś z jej organizmem jest nie tak.
    Pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko zaczynam się coraz bardziej bać o nią :( Z niecierpliwością czekam na kolejny.

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże oby nic się jej nie stało :c Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowny tylko ta końcówka mnie wystraszyła :P

    OdpowiedzUsuń
  7. łałała czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super :D czekam na następny :) Nat.

    OdpowiedzUsuń
  9. O matko brak słów :) czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. koncowka swietna. ;)
    do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń