wtorek, 25 lutego 2014

Rozdział 23

Bratowa. To była bratowa. Gdy usłyszałaś to jedno zdanie, zrobiło ci się głupio. Nie wysłuchałaś go i zrobiłaś z siebie idiotkę. 
-Skoro mówię, że cię kocham to mówię prawdę. Nie okłamałbym cię. -usłyszałaś za sobą i poczułaś jego rękę na swoim ramieniu. Obrócił cię do siebie. -Nie płacz. -starł twoje łzy. 
-Michał, bo ja jestem idiotką. 
-Nie jesteś. 
-Jestem, bo nie dałam ci się wytłumaczyć.
-Spokojnie ja za pewnie tez bym podobnie zareagował, no może nie płakałbym, ale byłbym wściekły. -uśmiechnął się. 
-Przepraszam. 
-Mała, nie płacz. 
-Michał, bo ja chciałam ci coś powiedzieć wtedy... -zaczęłaś. 
-Tak? -uśmiechnął się cwaniacko. 
-No tak... Bo jeśli to aktualne to możemy spróbować. -spuściłaś głowę w dół. 
-Cieszę się. -podniósł palcem twój podbródek. Jedno spojrzenie w oczy i oboje wiedzieliście czego chcecie. Wasze usta złączyły się w pocałunku. -Chodź. -weszliście do twojego pokoju. Położyliście się na twoim łóżku i cieszyliście się sobą. -Mam taką piękna dziewczynę. -pocałował cię. 
-A ja chłopaka. -uśmiechnęłaś się. -A jak mi cię fanki zabiorą? -zrobiłaś smutną minę. 
-Nie zabiorą. -uśmiechnął się. Na twojej twarzy także pokazał się uśmiech. -Kocham cię. -wyszeptał. 
-Ja ciebie też. -złączyliście swoje usta w pocałunku. 
-Och przepraszam. -usłyszeliście czyiś głos i zamykane drzwi. Oderwaliście się od siebie. Zaczęliście się śmiać. Po chwili do pokoju wpadł Ignaczak. 
-Ja muszę się dowiadywać od obcych, że się całujecie?! -krzyknął. Spojrzałaś na siebie z Michałem. -Gratulacje misiaki! -powiedział i was przytulił. Za chwilę zrobiła to cała reprezentacja. 
-Dobra, dobra, ale powiedzieć, który wpadł tu do pokoju? -zapytałaś mierząc wszystkich wzrokiem. 
-Kłos. -powiedział Igła. 
-A mówią, ze to kobiety plotkują. -załamałaś ręce. 
-Dobra my się zbieramy, nie będziemy wam przeszkadzać. -wszyscy zaczęli wychodzić. -Ale żeby mi z tego dzieci nie było. -pogroził wam Igła, gdy był przy drzwiach. 
-Kretyn. -rzuciłaś w niego poduszkę, ale zdążył zamknąć drzwi. Usłyszałaś tylko jego śmiech. 
-To na czym my to skończyliśmy? -zapytał Michał z cwaniackim uśmiechem. 
-Chyba na śmianiu. -popatrzyłaś mu w oczy.
-Hmm, a może... -nie dokończył, bo sama go pocałowałaś. Potem włączyłaś laptopa. Zaczęliście przeglądać różne strony plotkarskie. Na większość rzeczy reagowaliście śmiechem. W pewnym momencie zobaczyłaś, że już po północy. 
-Misiek do spania, już po północy. 
-Musze? -spojrzał na ciebie. 
-Tak. -pocałowałaś go. -Dobranoc. 
-Słodkich snów. -pocałował cię i wyszedł. Poszłaś wziąć szybki prysznic Gdy gasiłaś lampkę dostałaś sms. 
 nadawca był Michał. 

"Już tęsknię.
Kocham cię bardzo mocno. 
Rano po ciebie przyjdę. 
Śnij o mnie ;*
Kocham cię,
Michał ;*" 

Uśmiechnęłaś się. Nie odpisałaś mu już nic tylko odłożyłaś telefon na szafkę i odpłynęłaś do krainy Morfeusza. Rano obudził cię czyiś pocałunek. 
-Kochanie, wstawaj. -usłyszałaś. Otwarłaś oczy i zobaczyłaś Michała. -Witaj. -pocałował cię. 
-Mm. Tak mogłabym być budzona codziennie. -uśmiechnęłaś się. 
-Nie ma sprawy. -puścił ci oczko. -A teraz idź się ubrać i idziemy na śniadanie. -Niechętnie wstałaś z łóżka. Zabrałaś ubrania i weszłaś do łazienki. Przebrałaś się, rozczesałaś włosy i lekko pomalowałaś. Wyszłaś z łazienki i mogliście iść na śniadanie. Zamknęłaś drzwi i razem trzymając się za ręce ruszyliście na dół do stołówki. Dzisiejszy dzień mieliście cały wolny. Chłopacy zaproponowali wycieczkę po mieście. Wszyscy się zgodzili. Więc o 12 mieliście się spotkać przed ośrodkiem. Ten czas spędziłaś na rozmowie z Kubą i Olą. O 11:30 przeprałaś się. Poprawiłaś włosy i makijaż. Równo o 12 zjawiłaś się na dole. Byli już wszyscy wiec ruszyliście na podbój Katowic. Ubrałaś okulary przeciwsłoneczne. Trzymając się z Michałem za rękę szliście na samym końcu. 
-Ślicznie wyglądasz. -wyszeptał ci na ucho. -Pięknie wyglądasz jak się rumienisz. -pocałował cię. 
-Michał. -wyszeptałaś. Zrobiło ci się głupio gdy cię tak komplementował. 
-Tak mam na imię. -wyszczerzył się. Odwiedziliście kilka miejsc. O 15 poszliście do jakieś restauracji na obiad. Po godzinie 16 wyszliście dalej zwiedzać Katowice. 
-Chodź. -Michał pociągnął cię w jakaś uliczkę. 
-A co z nimi? -pokazałaś głową na resztę siatkarzy. 
-Nie zorientują się, ze nas nie ma. -wyszczerzył się. 
-Gdzie idziemy? -zapytałaś. 
-Zobaczysz. -puścił ci oczko Szliście w ciszy trzymając się za ręce. Po dłuższej chwili doszliście na miejsce. Wokół było pełno kolorowych kwiatów i widok na Katowice.  
-Jak tu pięknie. -powiedziałaś. 
-Wiedziałem, ze ci się spodoba. -odwrócił cie przodem do siebie. Po raz kolejny wasze usta złączyły się w pocałunku. Objęłaś Michała za szyję i stanęłaś na palcach, a on trzymał cię w pasie. W pewnym momencie usłyszeliście...

---------------------
Oddaję w wasze ręce ten oto rozdział.
12 komentarzy = nowy rozdział ! 
Pozdrawiam!

12 komentarzy:

  1. Jest super ! Ciekawe co znowu ktoś zrobił haha
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. świetne :) Ciekawa jest kto tym razem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. swietny. ;)
    jak ja kocham taka sielanke...
    do nastepnego :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetny czekam na kolejny ;***

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale się nie zdziwię jeśli siatkarze ich śledzili;)
    Pozdrawiam;>

    OdpowiedzUsuń
  6. Czyżby siatkarze ich znaleźli ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Strasznie się cieszę, że wreszcie są razem :D Ciekawe kogo tam usłyszeli? Czekam na kolejny. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. http://autorytetblog.blogspot.com/ czekam na opinię.

    OdpowiedzUsuń
  9. Super i wreszcie są razem!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super....
    Zapraszam na blog Patrycji116122
    http://siatkarski9.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń