W twoich oczach zebrały się łzy. Nie wiedziałaś dlaczego on im to powiedział. W sumie odpowiedź była prosta. Chciał się zemścić na tobie. Tylko, że za co? Za aparat? Stwierdziłaś, ze on jest zdolny do wszystkiego.
-Patrycja... -usłyszałaś za plecami. Bałaś się reakcji siatkarzy. -Dlaczego nam nie powiedziałaś? -zapytał Krzysiek.
-Nie chcę żebyście się nade mną litowali, tylko dlatego, ze jestem chora. Ja mogę normalnie żyć. Tak czy inaczej we wrześniu się rozjedziemy i zapomnicie o mnie.
-Przestań. Żadne zapomnimy. -powiedział Michał K.
-Skoro zaczęłaś pracować w naszej kadrze należysz już do naszej rodziny. -powiedział Marcin. Zrobiło ci się jakoś cieplej na sercu.
-Także, prosimy o uśmiech. -dorzucił Zbyszek.
-To co tulimy? -jak powiedział Igła tak wszyscy się na ciebie rzucili.
-Powietrza.
-A tak już. -zaśmialiście się. resztę czasu spędziliście na chodzeniu po Spale. Wstąpiliście do "Biedronki" po zakupy. Chłopaki rzucili się na słodycze. Udawałaś, że ich nie znałaś. Wzięłaś 3 drożdżówki, jogurty do picia, paczkę ciastek i jedną zgrzewkę wody 0,5l o pięknej nazwie "Polaris". Ruszyłaś do kasy. Dorzuciłaś jeszcze gumę do żucia i zapłaciłaś. Wszystko zapakowałaś do reklamówki z wyjątkiem wody i wyszłaś z marketu. Gdy chłopaki cię zobaczyli ruszyli w stronę ośrodka. Po twojej prawej pojawił się Kubiak, a po lewej Bartek i zabrali ci zakupy.
-Hej! -krzyknęłaś. -Dawać mi to!
-Nie. -wyszczerzył się Bartek.
-Dlaczego! Przecież to moje zakupy!
-Wiemy i oczywiście dostarczymy ci je do pokoju. -tym razem zobaczyłaś zęby Kubiaka.
-Ach, to o to chodzi, że nie mogę dźwigać?
-Brawo Pati! -pierwszy raz usłyszałaś jak używają twojego zdrobnienia, a właściwie jak Michał go używa.
-Kurde no, ale to nie jest ciężkie!
-Nie kłóć się z nimi, bo i tak nie wygrasz, a właściwie z nami wszystkimi nie wygrasz. -powiedział przechodzący obok was Piotrek. Udałaś obrażoną i ruszyłaś na przód. Usłyszałaś, że chłopacy zaczęli się śmiać. Przez cała drogę nie odzywałaś się do nikogo udając "obrażoną". W ośrodku, gdy chciałaś zamknąć drzwi, do pokoju weszli Michał i Bartek.
-Oto twoje zakupy. -wyszczerzyli się.
-Dziękuję, do widzenia. -wygoniłaś ich z pokoju. Była godzina 18:55 więc zeszłaś na stołówkę. W tym samym czasie z pokoju obok wyszedł Łukasz z Igłą. Teraz dopiero się zorientowałaś, ze nie wiesz kto mieszka obok ciebie. Razem zeszliście na stołówkę, odebraliście swoje porcje i zaczęliście jeść. Za chwilę cała stołówka była pełna. Dowiedzieliście się, że jutro macie cały dzień wolny, bo Andrea wróci dopiero na wieczór. gdy skończyłaś jeść udałaś się z powrotem do swojego pokoju. Nie zdążyłaś usiąść na łóżku, a usłyszałaś pukanie do drzwi.
-Proszę! -krzyknęłaś i rozsiadałaś się na łóżku. Do twojego pokoju wparowali wszyscy siatkarze.
-Musimy porozmawiać. -powiedział poważnie Karol.
-Mam się bać? -zdziwiłaś się.
-Nie. odpowiedział i wszyscy się rozsiedli na podłodze.
-O co chodzi? -zmrużyłaś oczy.
-Opowiedz nam o tej chorobie, przeszczepie. -przymknęłaś oczy.
-No dobrze, ale nie przerywajcie. -pokiwali głowami. -Zaczęło się gdy miałam 16 lat, dokładnie w dzień tych urodzin. Miałam organizowane małe przyjęcie. Od kilku dni źle się czułam i bolały mnie nerki. Zataiłam ten fakt przed wszystkimi. Na imprezie zemdlałam. Trafiłam do szpitala i tam wyszły bardzo złe wyniki. Okazało się, że mam kłębuszkowe zapalenie nerek. No i się zaczęło. Co miesiąc jeździłam na kontrole do Kalisza. brałam tabletki, aby tylko w tak młodym wieku nie trafić na dializy. udawało się. Miesiąc po tym jak skończyłam 18 lat pogorszyło się. Wtedy Kalisz skierował mnie do Poznania. Tam pani doktor powiedziała mi, że to tylko kwestia czasu kiedy trafię na dializy. Nie miałam wyjścia. W Poznaniu założyli mi w ręce przetokę. -wskazałaś na rękę, na której widniały blizny. -I po tym trafiłam do Kępna na dializy. Cholernie się tego bałam. 3 razy w tygodniu miałam mieć dializę. W poniedziałek, środę i piątek. Musiałam pilnować wagi, aby za dużo nie podjeść, pić też dużo nie mogłam ponieważ nerki praktycznie nie pracowały wiec nie oddawałam dużo moczu. I się zaczęło. Dużo płakałam na początku. Wspierali mnie rodzice, przyjaciele. Chodziłam nawet do psychologa. Po dwóch miesiącach pogodziłam się ze wszystkim. Żyłam teoretycznie normalnie, tak jak zawsze, praktycznie już nie. Jeździłam na tak zwaną zmianę nocną, bo chodziłam do szkoły. I tak żyłam do 18 czerwca. 19 lat po tym jak żyję i 3 lata po tym jak zachorowałam, otrzymałam w nocy telefon, że mają dla mnie nerkę. Szybko się dopakowałam. Przyjechała karetka i zabrała mnie jeszcze na ostatnią dializę. Gdy ona się skończyła karetką jechałam do Poznania, bo tam właśnie była dla mnie nerka. Przyjęła się. Teraz co 4 miesiące muszę jeździć do Poznania na kontrolę. teraz w czerwcu 18 będzie 4 lata po przeszczepie. No i w sumie to tyle. -powiedziałaś i spojrzałaś na chłopaków.
-------------------------------------
Dziewiątka! :D Idziemy z tymi rozdziałami bardzo, bardzo szybko! :D Cieszycie się?
7 komentarzy = nowy rozdział!
Mam jeszcze do was prośbę, w komentarzu napiszcie mi opowiadania z Michałem Kubiakiem w roli głównej na prośbę mojej koleżanki :) Byłabym bardzo wdzięczna! :)
Pozdrawiam!
Pewnie, że się cieszę, że tak często rozdziały;) Patrycja naprawdę dużo przeszła jak na swój wiek.
OdpowiedzUsuńA teraz linki:
http://zaczac--od--nowa.blogspot.com
http://siatkowka-w-moim-zyciu.blogspot.com
http://faith-hope-volleyball.blogspot.com
http://jestesmoimtatuazem.blogspot.com
Tyle co pamiętam bo nie za bardzo chce mi się szukać. Tylko jeden jest już skończony.
Pozdrawiam;>
http://niedostepni-dla-siebie.blogspot.com/ (Kubi zaczyna być głównym bohaterem)
Usuńhttp://i-do-not-know-what-i-want.blogspot.com/
http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
http://nuestro-amor-sera-siempre.blogspot.com/
http://naranja-vb.blogspot.com/
http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/
http://volleyball-dreams-come-true.blogspot.com/
Tu jest spokojnie ze 2 tygodnie czytania jeśli koleżanka ma na tyle czasu. Wybrałam według mnie najlepsze opowiadania z Kubim w roli głównej. Jeśli natomiast koleżanka nie ma tyle czasu to najbardziej polecam naranja-vb.blogspot.com Myślę, że pomogłam.
Pozdrawiam ;>
pewnie, ze sie cieszymy :D
OdpowiedzUsuńczekamy na kolejny :p
świetny :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny :)
OdpowiedzUsuńswietny swietny swietny ;)
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny świetny rozdział :) K.
OdpowiedzUsuńhej :) rozdział świetny jak zawsze:)
OdpowiedzUsuńa co do opowiadań to ja znam takie:
zakończone:
http://siatkarskie-uniesienie.blogspot.com/
http://as-prosto-w-serce.blogspot.com/
http://www.dziewiec-trzynastek.blogspot.com/
http://mysle-ze-nie-wiesz-nawet-czego-chcesz.blogspot.com/
http://szczeniacka-hipotermia.blogspot.com/
http://dzikaprzygodazsiatkowka.blogspot.com/
http://przeciezwieszgdziejestsiatkowka.blogspot.com/
nadal pisane:
http://bede-walczyc-do-konca.blogspot.com/
http://naranja-vb.blogspot.com/
http://volleyball-dreams-come-true.blogspot.com/
http://jestesmoimtatuazem.blogspot.com/